Od pojedynku Kamil Majchrzak – Jiri Vesely rozpoczął się mecz towarzyski w tenisie ziemnym. Polska mierzy się z Czechami, czyli reprezentacją, której jeszcze nigdy nie udało się pokonać biało-czerwonym.

Zawsze mnie fascynował fenomen tego transformatora – czyli popularnego niegdyś grzybka. Nie ma go już ponad pól wieku, a wciąż tkwi w historycznej pamięci o mieście - pisze Tomasz Czyżniewski i pokazuje historyczne zdjęcia. 

Jak mówią złośliwi - fatalny start naszych skoczków narciarskich, to pewnie wynik zaklęć szefów polskiej telewizji, którzy stracili ten piękny kąsek, co tak przy nim ślicznie hasały reklamy, na rzecz „wrażej” stacji. Nie jestem fanem skoków. Uważam je za wyjątkowo nudną i - co tu dużo ukrywać - mało popularną, uprawianą tak naprawdę w kilku krajach, dyscyplinę. Staram się jednak rozumieć tych, którzy nie mogą oderwać wzroku od ekranu podczas konkursu. Też oglądam, ale tylko wtedy, kiedy na innym kanale nie ma piłeczki albo koszykówki.

Kiedy byłem młody - za „komuny”, znaczy się - w zakładach pracy obowiązkowo przygotowywano paczki świąteczne dla dzieci pracowników. Taki był zwyczaj.

Przed pomnikiem Ignacego Łukasiewicza zgromadziło się dziś około 130 pracowników zielonogórskiego oddziału PGNiG. Wszystko w ramach lekko spóźnionej Barbórki. – Mam nadzieję, że spółka nadal będzie się rozwijała. Zielonogórski oddział obsługuje pół Polski – podkreśla Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry, który złożył dziś kwiaty pod pomnikiem – Górnikom życzę przede wszystkim zdrowia.

To będzie solidna porcja tenisa! Piątek i sobota upłyną fanom sportu w Zielonej Górze pod znakiem rywalizacji mocnych rakiet z Polski i Czech. Mecz wprawdzie towarzyski, ale biało-czerwonym u siebie przegrywać nie wypada!

Pamiętacie święta u Griswaldów w kultowym filmie „W krzywym zwierciadle: Witaj Święty Mikołaju”? Mają konkurencję! W Zielonej Górze przy ul. Poniatowskiego jest ogródek, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Na zwiedzających czekają tysiące światełek i… słodycze!