Brakujący element Zielonej Góry - Stadion piłkarski z prawdziwego zdarzenia
W sobotę odbył się pierwszy mecz zielonogórskiej Lechii. Tymczasem władze miasta lobbują od kilku miesięcy m. in. w Ministerstwie Sportu i Turystyki o dofinansowanie na budowę nowego obiektu. Według pierwotnego kosztorysu stadion wyceniany był na kwotę 100 milionów złotych. Jak wyglądają sprawy dziś? Pytamy wiceprezydenta Zielonej Góry Dariusza Lesickiego.
100 milionów złotych to było w styczniu. Teraz już te ceny pewnie się zmieniły. Próbujemy, rozmawiamy i szukamy rozwiązania. To element, który brakuje w Zielonej Górze. Takiego stadionu piłkarskiego w mieście nie mamy - Dariusz Lesicki.
Wiceprezydenta Zielonej Góry dopytywaliśmy również o to, jak taki stadion miałby wyglądać i ilu kibiców mógłby pomieścić.
To będzie rosło w ramach tego, jak nasza drużyna będzie się pięła w rozgrywkach ligowych. Powinniśmy przygotować się tak, aby zabezpieczyć obiekt na kilka tysięcy. Będziemy się starali iść mniejszymi krokami, nie będziemy budować stadionu na 50 tysięcy, to jest poza naszym zasięgiem - Dariusz Lesicki.
Maciej Noskowicz - Radio Index