Czas zejść do zielonogórskich podziemi - w czwartek startują Dni Otwartych Piwnic Winiarskich
Piwnice to prawdziwy skarb. Jeszcze w XIX wieku setki zielonogórzan zajmowały się winiarstwem. Ludzie musieli gdzieś trzymać swoje produkty. Na magazyny adaptowali piwnice pod domami lub specjalnie je budowali.
- My je teraz odkrywamy na nowo. Mało kto może się pochwalić takimi tradycjami - mówi Bartłomiej Gruszka, prezes Fundacji Tłocznia, która jest organizatorem wydarzenia. Finansowo wspiera ją miasto. - Chociaż impreza oficjalnie zaczyna się w czwartek, 8 czerwca, to zaczynamy już w środę, 7 czerwca o 19.00. Wtedy w Sali Szeptów będziemy promować książkę „Piwnice winiarskie Zielonej Góry”, w której prezentujemy nasze skarby i ludzi degustujących w nich wino.
Fundacja zdecydowała się na eksperyment - otwartym piwnicom towarzyszy dużo imprez, głównie małych, kameralnych i w wielu miejscach, choć przede wszystkim w tych, w których napotkamy również winiarzy. To ma budować nastrój - chodzimy po mieście, od piwnicy do piwnicy, degustujemy wino, słuchamy muzyków i tak dalej… Nie ma żadnego centralnego wydarzenia. Oferta jest bogata.
- Oceniam, że będzie to rekordowa impreza. W maju mieliśmy wielu gości (wtedy odbył się Festiwal Otwartych Piwnic i Winnic, teraz powinno być ich jeszcze więcej. Do tej pory sprzedaliśmy rekordowe 400 biletów. Zakładam, że dojdziemy do 1,5 tysiąca - mówi B. Gruszka.
Bilet można kupić przez internet na abilet.pl lub podczas imprezy u organizatorów, w specjalnym kiosku ustawionym nieopodal pomnika Bachusa. W zamian otrzymamy specjalny pakiet (w wersji standard za 139 zł) z 16 kuponami na degustację wina, okolicznościowy kieliszek i zawieszkę, plan piwnic i przewodnik po nich. Chodząc po piwnicach, kuponami będziemy płacić za wino.
- Z naszych obserwacji wynika, że jeden pakiet może być używany przez dwie a nawet trzy osoby. Co prawda będzie jeden kieliszek, ale można pozostałe zabrać z domu albo kupić u winiarza, ale bez okolicznościowego graweru - opowiada Szymon Płóciennik z Fundacji Tłocznia, dziennikarz regionalnej „Gazety Wyborczej”. I przypomina: - Wstęp do wszystkich piwnic jest bezpłatny.
Wstęp do piwnic jest bezpłatny, a karnety degustacyjne można kupić tutaj.
(tc)