F. Gryko: W lubuskiej PO ręka rękę myje, to zachowania cwaniaków podwórkowych
Sprawę wysokich wpłat jakich na kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej dokonywali dyrektorzy, kadra kierownicza oraz zleceniobiorcy urzędu marszałkowskiego opisała Gazeta Lubuska. Lista darczyńców jest długa, ale jak wyliczyła redakcja 38 proc. osób wpłacających niemałe sumy to pracownicy urzędu marszałkowskiego lub zleceniobiorcy związani z PO. Rozmówcy GL twierdzą, że masowość wpłat wręcz wskazuje na zależność zatrudnienia i zleceń od wpłat na fundusz wyborczy i potwierdza wysokie upartyjnienie lubuskiej administracji.
Sprawa jest szeroko komentowana także w mediach ogólnopolskich. Podobnie jak informacja o tym, że członkowie zarządu województwa lubuskiego znaleźli posady w radach nadzorczych spółek miejskich w Gorzowie. Chodzi o wicemarszałka Łukasza Poryckiego (PSL) oraz członka zarządu Marcina Jabłońskiego (PO). Te kolejne już głośne afery z udziałem polityków lubuskiej Platformy Obywatelskiej i koalicji rządzącej komentował na antenie Radia Zielona Góra Filip Gryko, szef klubu Zielona Razem.
- To jest żenujące z jednej strony wytykają błędy, a z drugiej sami działają w podobny sposób. Zamieniają się miejscami w radach nadzorczych, zajmują stanowiska dyrektorskie w urzędzie marszałkowskim, otrzymują nagrody i opłacają kampanię wyborczą. W lubuskiej PO ręka rękę myje, to zachowania cwaniaków podwórkowych – mówił Gryko.
Radny Gryko przypomniał również, że gdy on wpłacił 50 zł na promocję posta na jednym z internetowych portali, pojawiły się wobec niego liczne zarzuty, a sprawa była szeroko komentowana. Dziś, gdy Platforma Obywatelska przeznacza setki tysięcy złotych publicznych pieniędzy na promocję w internacie, to nikt nie zauważa problemu.
- Gdy policzymy jak firma medialna pana Sujaka (PO) sponsoruje posty z pieniędzy publicznych nawet na prywatnych profilach polityków Platformy Obywatelskiej, to okazuje się, że są to tysiące złotych w skali miesiąca – wyliczał Gryko.
Szef klubu Zielona Razem komentował również informację o tym, że wicemarszałek Łukasz Porycki (PSL) i Marcin Jabłoński (PO) zasiadają w radach nadzorczych w miejskich spółkach w Gorzowie.
- Na początku każdy obiecuje, że nie będzie tego robił. Tam jest ciekawe powiązanie, bo Gorzów jeszcze niedawno był w koalicji z prezydentem Januszem Kubickim i prezydentem Jackiem Milewskim z Nowej Soli. Wspólnie byli za tym, aby powalczyć o większe pieniądze dla miast w ramach środków unijnych jakie trafią do województwa lubuskiego, ale sytuacja szybko się zmieniła. Później okazuje się, że panowie Porycki i Jabłoński są w miejskich spółkach . Tam działa różnego rodzaju rozdawnictwo i wzajemne zamienianie się miejscami, aby wszystko poukładać po swojemu – mówił Gryko.
(łc)