To kolejny raz, kiedy na deptaku pojawiają się rozmaite urządzenia do ćwiczeń i tor przeszkód, który ma jak najbardziej „uprzykrzyć” życie uczestnikom i wyzwolić w nich maksimum determinacji, siły i sprytu. W ubiegłym roku dzieci i dorośli rywalizowali jednego dnia. Tym razem imprezę podzielono na dwie części. Na pierwszy ogień idą najmłodsi. - Dzieciaki bardzo chętnie chcą brać w tym udział. Dla nich to duże przeżycie, ale jeszcze bardziej przeżywają rodzice - mówi Rafał Kasza, radny miejski, uczestnik i organizator biegów z przeszkodami.

Niedzielne zmagania na starówce będą prowadzone w dwóch kategoriach wiekowych: 4-8 i 9-13 lat. Z przeszkodami będą zmagać się zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. - Będzie minitor przeszkód. Do pokonania dystans 800 metrów. Przeszkody zostaną dostosowane do wieku i wzrostu dzieci - wyjaśnia R. Kasza. Każdy uczestnik będzie mierzył się z 15 przeszkodami. Na mecie czekać będą pamiątkowe medale. Zapisy trwają i będą możliwe także w dniu imprezy. Najmłodsi pojawią się na starcie o 12.15. Zmagania w starszej kategorii wiekowej zaczną się dwie godziny później. - Przykład idzie z góry. Często jest tak, że pasja przechodzi z ojca na syna. Ci, co uprawiają sport, zarażają tym swoje pociechy - uważa R. Kasza.

Dorośli na swój start będą musieli poczekać. Impreza też odbędzie się na starówce, ale w dniach 13-15 sierpnia. - Po raz pierwszy przyjedzie do nas organizacja, która urządza zawody lepsze niż te, które widzimy podczas reality show, w programie Ninja Warrior, w telewizji. Ci, którzy tego wcześniej nie widzieli, będą na pewno pod wielkim wrażeniem - podkreśla R. Kasza, który spodziewa się najlepszych zawodników z kraju. - Ta organizacja cieszy się bardzo dużą popularnością. Jest bardzo dobrze oceniana.

Biegi z przeszkodami coraz mocniej wdzierają się do świata sportu. Niebawem pojawią się w programie pięcioboju nowoczesnego kosztem loteryjnej często jazdy konnej. Pięciobój, po raz ostatni w tradycyjnej formie, odbędzie się na igrzyskach w Paryżu w 2024 r. Biegi z przeszkodami pojawiły się ostatnio testowo podczas pięciobojowych zawodów finału Pucharu Świata w tureckiej Ankarze. - Ludzie potrzebują show i to jest właśnie odpowiedź - kończy R. Kasza.

mk-łz