J. Kubicki: Za podwyżkę ceny ciepła w mieście podziękujmy pani minister
Wysoka podwyżka ceny ciepła systemowego w Zielonej Górze spędza sen z powiek mieszkańcom. Zielonogórzanie dopytują skąd taka nagła i drastyczna zmiana, szczególnie po tym, jak w ubiegłym roku usłyszeli, że Elektrociepłownia Zielona Góra owszem podniesie ceny, ale zaledwie o 10 proc. Do sprawy odniósł się prezydent Janusz Kubicki, który podkreślił, że miasto nie ma wpływu na wysokość cen, a decyzję o podwyżkach zapadają w poszczególnych ministerstwach i są akceptowane przez rząd.
- Ja nie odpowiadam za ceny gazu, prądu, paliwa – wyliczał na antenie Radia Index Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry . – Za podwyżki cen ciepła w mieście musimy podziękować pani minister i rządowi, bo jest to decyzja rządu. - Niestety minister klimatu pani Moskwa zmieniła przepisy i nakazała podwyższenie cen. To dodatkowa podwyżka, bo poza tymi 10 proc. które były wcześniej – wyjaśnił Kubicki. - Ta informacja spadała na nas jak grom z jasnego nieba. To nie są rzeczy z nami ustalane, my nie mamy na nie wpływu a szkoda, bo uważam, że tak nie powinno być!
Kubicki podkreślił, że to co się dzieje, to nie jest dobry kierunek i wszyscy odczujemy te podwyżki zarówno w portfelach, jak i w samorządzie. - Tych podwyżek od stycznia jest już za dużo, każdego z nas to denerwuje, te podwyżki drenują nasze kieszenie – mówił. Prezydent miasta posłużył się też przykładem, aby zobrazować skalę tej podwyżki. Jak tłumaczył wyższa cena za ciepło sprawi, że tylko do ogrzania basenu w Centrum Rekreacyjno - Sportowym miasto będzie musiało dopłacić 1,5 mln zł.
- Ja muszę znaleźć te pieniądze w budżecie, jeszcze nie wiem gdzie, ale powtórzę to co już mówiłem na antenie Radia Index, to będzie trudny rok dla nas wszystkich – skwitował Kubicki.
wzg / ri