Janusz Kubicki: Oskarżają mnie, że przekazałem dane Poczcie Polskiej - decyzje podejmę po zapoznaniu się z opiniami prawnymi ...
"Oskarżają mnie co niektórzy, że przekazałem dane Poczcie Polskiej. Zielonogórska Gazeta Wyborcza tak napisała, bo o nią chodzi, kłamała, co się jej dość często zdarza. Mówię to z przykrością bo kiedyś w niej pracowałem i wydaje mi się, że standardy dziennikarstwa były w niej wtedy wyższe. W piątkowej audycji powiedziałem wyraźnie – decyzje podejmę po otrzymaniu pisma z Poczty Polskiej i po zapoznaniu się z opiniami prawnymi" - tak prezydent Janusz Kubicki skomentował sprawę rzekomego przekazania danych zielonogórzan Poczcie Polskiej. Przeczytaj cały raport prezydenta!
Kochani. Raport dzienny - jeden. W nocy nic nie doszło. Na chwile obecna mamy dwie osoby chore w szpitalu dodatnie, jedna pani czeka na wynik i jedna osoba dodatnia w domu o której pisałem w niedziele. Jej członkowie rodziny i znajomi w trakcie pisania decyzji do kwarantanny domowej. W kwarantannie domowej granicznej mamy 392 osoby z tego wykorzystujących aplikacje graniczna 159. W kwarantannie na UZ mamy 5 osób.
Wszyscy dyskutują o wyborach. Jak przygotowania, na jakim etapie jesteśmy. W sprawie wyborów powiem tak: to jest jeden wielki burdel. O przepraszam, jeden z moich znajomych mówi, iż w burdelu jest porządek bo burdelmama pilnuje. To jest jeden wielki bajzel, chaos i w gruncie rzeczy próba zmiany ustroju Polski. I w tym wszystkim jesteśmy my - samorządowcy. Między młotem a kowadłem. Przygotowujemy wybory według reguł, o których możemy powiedzieć, iż są jeszcze wprawdzie obowiązujące ale wiemy, ze za chwilę przestana. Wiec przygotowujemy obwieszczenia, kompletujemy obsady komisji wyborczych. Na dzień dzisiejszy zgłosiło się 313 chętnych do pracy w komisjach wyborczych! Zostały już powołane komisje obwodowe. Nie przygotowujemy natomiast lokali wyborczych bo po pierwsze większość z nich jest w szkołach a szkoły są zamknięte decyzją rządu, a po drugie byłoby to bezproduktywne bo możemy chyba wszyscy stawiać dolary przeciwko orzechom, że wybory według starych reguł się nie odbędą a według zapowiadanych przez PiS- na trzy tygodnie przed ich terminem nie wiadomo. Ja stawiam, ze odbędą się 23 maja. Politycy zafundują nam jeszcze miesiąc jazdy w tej sprawie.
Oskarżają mnie co niektórzy, że przekazałem dane Poczcie Polskiej. Zielonogórska Gazeta Wyborcza tak napisała, bo o nią chodzi, kłamała, co się jej dość często zdarza. Mówię to z przykrością bo kiedyś w niej pracowałem i wydaje mi się, że standardy dziennikarstwa były w niej wtedy wyższe. W piątkowej audycji powiedziałem wyraźnie – decyzje podejmę po otrzymaniu pisma z Poczty Polskiej i po zapoznaniu się z opiniami prawnymi. W tej chwili mam przed sobą dwie opinie przygotowane przez dwie bardzo renomowane kancelarie prawne: Jedną przygotowała poznańska kancelaria Ziemski i Partnerzy a jej współautorem był pan Maciej Kiełbus, bez wątpienia jeden z najlepszych prawników zajmujących się tematyką samorządową. Ta opinia mówi, iż żądanie Poczty Polskiej jest bezprawne i samorządy nie powinny danych udostępniać. Drugą opinię przygotowała bardzo znana warszawska kancelaria Domański, Zakrzewski, Palinka – która na pewno z PiS nie jest związana. Doktor Bartosz Marcinkowski, prawnik specjalizujący się w ochronie danych osobowych z tej kancelarii, podkreśla, że w sytuacji braku jasnej ustawy dotyczącej przeprowadzenia wyborów nie wiadomo nawet, jak interpretować obecnie przepisy o ochronie danych osobowych. Są liczne regulacje RODO, które dają obywatelowi prawo do złożenia sprzeciwu, wymazania swoich danych, tylko że my w tym momencie jesteśmy w obszarze szarości., w obszarze zupełnie nieuregulowanym.
Czytałem też o opinii doktora PawełaLitwiński, prawnik i ekspert Komisji Europejskiej, który pytany o wyrażany przez obywateli brak zgody na udostępnienie ich danych, stwierdza wprost, że "nie ma żadnej możliwości, żeby nasza wola czy nasze oświadczenie woli cokolwiek tutaj zmieniło". - To jest tak jak te słynne łańcuszki na Facebooku, w których ludzie chcieli chronić swoje dane, powołując się na słynny Statut Rzymu, cokolwiek by to nie było – komentuje. – My w spisie wyborców jesteśmy z urzędu tam, gdzie jesteśmy zameldowani.
Jak więc widać podrzucono samorządowcom gorący kartofel i my mamy sobie z nim radzić. Bo sytuacja jest taka – z jednej strony nie do końca wiadomo, czy wolno przekazać czy nie i jakie będą konsekwencje ewentualnego nieprzekazania. Moim zdaniem, jeśli nie przekażemy spisu wyborców to ludzie nie otrzymają pakietów wyborczych czyli nie będą mogli wziąć udziału w wyborach. A przecież jakaś część chce. Nie mogę więc za nich zdecydować, czyli pozbawić ich moja decyzją czynnego prawa wyborczego bo to dopiero byłoby bezprawie.! Nie jestem też pewien czy wszyscy , którzy nie chcą by przekazać ich dane osobowe Poczcie Polskiej mają świadomość, iż tym samym wybierają opcję nie uczestniczenia w wyborach? Mówię teraz do tych państwa; jesteście pewni, że nie chcecie zagłosować na któregoś z kandydatów opozycji?
Dlatego moja propozycja jest następująca. Uruchomiona została specjalna skrzynka mailowa na którą Ci, którzy w obecnym stanie prawnym nie chcą byśmy przekazywali ich dane osobowe Poczcie Polskiej i tym samym nie chcą wziąć udziału w wyborach, oddając przeciwnikowi pole za free, mogą złożyć swoje sprzeciwy. Czas na to będzie do jutra wieczora. Dane tych osób nie zostaną przekazane Poczcie Polskiej dopóki nie zmieni się prawo. Ale ponieważ jestem pewny, ze 7 maja to prawo się zmieni i będzie jednoznacznie nakazywało przekazanie danych wyborców do operatora pocztowego, muszą mieć Państwo świadomość, iż w takiej sytuacji nie otrzymacie pakietu wyborcze. Stawiam sprawę jasno i uczciwie. W obecnym stanie prawnym nie przekaże danych osób, które wyrażą sprzeciw, jeśli prawo mnie do tego zmusi wykonam dyspozycję przepisu.
Jeszcze raz podkreślę to co mówią wszyscy samorządowcy i co mówiłem już w audycji w piątek. Jeżeli będą przepisy prawa które nakażą mi przekazanie danych do Poczty Polskiej ja to zrobię!. Nie będę łamać prawa. Nie sądzę żeby Prezydenci, Burmistrzowie i Wójtowie nie stosowali się do przepisów prawa.! Nie wierzę w to że którykolwiek zdecyduje się na to aby po Uchwaleniu Ustawy o wyborach korespondencyjnych nie przekazać list. Nawet ci którzy to teraz zapowiadają.
Tak naprawdę mam przekonanie, że najbliższe dni przyniosą w tej materii wiele zmian, a ja będę mógł skupić na sprawach miasta w czasie pandemii, a nie na szopce zwanej wybory. Bo wybory w tym okresie to istne szaleństwo. Politycy nie robią nic innego tylko grają na emocjach. Dwa plemiona tłuką się między sobą, tylko jakoś w tym wszystkim ludzi już dawno nie ma. Staram się to wszystko zrozumieć, ale tego zrozumieć się nie da. Szkoda tylko niepotrzebnych emocji, nerwów, stresu. Można przesunąć wybory na bezpieczny czas. Można to zrobić szybko. Tylko … i tu odpowiedzcie sobie sami czemu 460 posłów nie jest w stanie tego zrobić? Czy to w trosce o zdrowie ludzi? Czy to w trosce o Państwo? Odpowiedź udzielcie sobie sami..
[embed]https://www.facebook.com/janusz.kubicki.35/posts/2626836227562585[/embed]