Jarosław Skorulski: Zawód nauczyciela musi odzyskać swój prestiż
Kolejne rozmowy przedstawicieli Związku Nauczycielstwa Polskiego z ministrem edukacji Przemysławem Czarnikiem nie przynoszą żadnych rezultatów. ZNP domaga się rozmów z premierem na temat regulacji wynagrodzeń, jednak Mateusz Morawiecki nie odpowiedział na sugestie związkowców. Jak informuje ZNP w większych polskich miasta nauczyciele ogłosili gotowość do protestu. Jak ta trudna ogólnopolska sytuacja przekłada się na to co dzieje się w Zielonej Górze? Temat był poruszany na antenie Radia Index, gościem „Porannej rozmowy na 96fm” był Jarosław Skorulski, naczelnik Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych UM w Zielonej Górze.
- Podstawą tego kryzysu na pewno są kwestie ekonomiczne. Od lat mówimy, że nauczyciele nie zarabiają tyle ile powinni. To nie jest tylko głos samorządów, sami nauczyciele domagają się podwyżek – mówił Skorulski. - Ten zawód musi odzyskać swój prestiż, taki jak miał lata temu – dodał.
Jarosław Skorulski podkreślał, że jest w stałym kontakcie z nauczycielami i dyrektorami. Jak tłumaczył sytuacja jest trudna i towarzyszy jej sporo emocji.
- To rozedrganie nauczycieli jest widoczne. Mam kontakt z wieloma nauczycielami i dyrektorami i wiem, że ta atmosfera jest w wielu szkołach bardzo napięta. Nie wiem czy to się zakończy strajkiem, bo ten ostatni strajk wyrządził szkołom, nauczycielom, dyrekcjom tyle ran, że powrót do takiej sytuacji strajkowej sprzed lat nie jest już możliwy – komentował Skorulski.
- Gratyfikacja powinna być godna i pozwolić im normalnie funkcjonować. To nie powinno być tak, że do zawodu nauczyciela trafiają tylko pasjonaci, którym na pieniądzach nie zależy, bo nauczyciele mają swoje rodziny, które po prostu musza utrzymać – dodał. -Trudno jest mi powiedzieć na jaka formę protestu zdecyduje się ZNP – uciął.
wzg /ri