Nasz patriotyzm lokalny nie dotyczy tylko tego co jest ale i tego, co było
Wiecie, że aż 94 proc. z nas jest zadowolonych, że mieszka w Zielonej Górze? Tak wynika z sondażu IBRiS opublikowanego we wczorajszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.
Po prostu jesteśmy zakochani w naszym mieście. Jak ocenia „Rzeczpospolita” te odpowiedzi opisują m.in. skalę lokalnego patriotyzmu i przywiązania do miejsca zamieszkania i urodzenia.
Nasz patriotyzm (lokalny) nie dotyczy tylko tego co jest ale i tego, co było – dlatego zamieściłem pocztówkę wysłaną z Grünberga na początku XX wieku. Przedstawia dzień targowy przed ratuszem. Lubimy takie stare obrazki naszego miasta.
Dla porównania ten sam wskaźnik w Krakowie wynosi 81 proc. a w Bydgoszczy 84 proc. (gazeta porównuje te trzy miasta).
Pada też pytanie: „Czy w moim mieście żyje się lepiej niż w innych?”. 50 proc. respondentów uważa, że tak. To dużo czy mało?
Porównajmy z innymi miastami:
Kraków – 33 proc.
Bydgoszcz – 10 proc.
Wrocław – 48 proc.
W badaniu pytano również o ocenę gospodarza. Niemal trzech na czterech zielonogórzan wystawiło prezydentowi Kubickiemu pozytywną ocenę – 74,3 proc.
Czym wygrywa więc Zielona Góra? Jej mieszkańcy chwalą transport publiczny (84 proc.), sieć dróg, chodników i ścieżek rowerowych (60 proc.), dostępność Urzędu Miasta (56 proc.) oraz ofertę rekreacyjną (69 proc.). Ochrona zdrowia i rynek pracy są natomiast oceniane najsłabiej.
#DawnaZielonaGóra #StaryRynek
Ze zbiorów Sławomira Ronowicza
Uwaga! Przypominam, że pisząc o dawnej Zielonej Górze czasami wykorzystuję również Wasze wspomnienia. Dopisanie uwag i wspomnień traktuję jako zgodę na publikację. W ten sposób razem możemy ciekawiej opowiadać o naszym mieście.
facebook Tomasz Czyżniewski