Pamiętacie co kupowaliście w Pewexie przy ul Chopina?
fot. facebook Tomasz Czyżniewski
Tweet
Pewex. To był w czasach PRL synonim towarów luksusowych - pisze Tomasz Czyżniewski - Pamiętacie co kupowaliście w Pewexie?
Chociaż był to kultowy sklep w Zielonej Górze, to ja w nim bywałem bardzo rzadko. Mowa oczywiście o Pewexie przy ul. Chopina.
To był inny świat. Usiłuje sobie przypomnieć co w nim kupowałem. Chyba alkohol, ale nie pamiętam (może nie należało go wypijać?). Na pewno hiszpańskie płytki ceramiczne na ścianę w kuchni. Ładne były. Sam je kładłem.
Żona kupiła sobie tutaj śliczniutką sukienkę ślubną a mojemu pierworodnemu kupowaliśmy Milupę. Kaszka mi smakowała z synem bywało różnie.
Pamiętacie co kupowaliście w Pewexie? Oczywiście jeżeli mieliście dolary lub bony...
Pewex. To był w czasach PRL synonim towarów luksusowych. Pewex, to skrót od Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego, powstałego w 1972 r. ze sklepów dewizowych banku PeKaO. Sama nazwa jest kuriozalna - eksport wewnętrzny. Krótko mówiąc chodziło o to, by sprzedać Polakom jak najwięcej towarów za dolary. Takich punków było w ZG kilka, jednak ten przy ul. Chopina, na tyłach poczty był chyba najbardziej znany i największy.
Zaopatrywało się tutaj pół miasta (tego mającego walutę)
Fot. Czesław Łuniewicz zbiory Archiwum Państwowe w ZG
Przypominam, że w moich tekstach o dawnej Zielonej Górze, wykorzystuję również Wasze wspomnienia. Dopisanie uwag i wspomnień traktuję jako zgodę na publikację. W ten sposób razem możemy ciekawiej opowiadać o naszym mieście.
facebook Tomasz Czyżniewski