„Rozwiązywać problemy województwa, jak najbardziej tak. Ale przepychać kolanem wszystko to, co jest zapisane w jednej uchwale, jest nieuczciwym stawianiem sprawy wobec Lubuszan – tłumaczyła podczas konferencji prasowej, Aleksandra Mrozek wiceprzewodnicząca klubu Samorządowe Lubuskie (SL). Radni SL, wspólnie z radnym Wacławem Maciuszonkiem z Bezpartyjnych Samorządowców zorganizowali briefing prasowy w trakcie, którego odnieśli się do zarzutów polityków Platformy Obywatelskiej i koalicji rządzącej regionem, dotyczących braku poparcia Sejmiku dla poprawek budżetowych.

Jak zaznaczyli radni, zarząd województwa pod płaszczykiem walki z pandemią COVID-19 upchnął w jednej uchwale kilka zdań, których sfinansowanie budzi wiele wątpliwości, a przede wszystkim nie mają one nic wspólnego z ochroną zdrowia.

– Nie może być tak, że głosując w sprawie finansowania ochrony zdrowia, musimy jednocześnie popierać stanowisko narzucane nam przez zarząd województwa. Wiele wątpliwości budzą zapisy dotyczące np. dodatkowego finansowania budowy hali sportowej w Słubicach. Dlaczego takie zapisy znajdą się w tej uchwale. Dlaczego do Słubic kierowany jest milion złotych, a inne samorządy muszą walczyć ze sobą o pieniądze. Podział musi być transparentny. Dlatego nie mogliśmy poprzeć tej uchwały – zaznaczył Edward Fedko.

Wątpliwości jest więcej. Jak wyliczała radna Aleksandra Mrozek, w uchwale zabezpieczono pieniądze na wykup działki na potrzeby urzędu marszałkowskiego oraz pieniądze na obsługę prawno-finansową szpitala w Gorzowie.

- Otóż w tej jednej uchwale znalazła się gospodarka nieruchomościami, pieniądze dla administracji publicznej, gospodarka mieszkaniowa, utrzymanie zieleni – taki miszmasz. Są też takie „perełki” przy których potrzebna jest dyskusja np. kwota 1, 6 mln zł na zakup działki na potrzeby lokalowe urzędu, czy szokujący wydatek 350 tys. zł na zmiany planu wydatków dotyczących zabezpieczenia środków na kompleksowe doradztwo prawne i ekonomiczno - finansowe szpitala wojewódzkiego w Gorzowie. Musimy zastanowić się czy taka potrzeba jest realna. Chodzi przecież o publiczne pieniądze, a w dobie pandemii o zdrowie i życie Lubuszan – podkreślała radna.

Radni przedstawili też wniosek, jaki podczas obrad Sejmiku skierowali do zarządu województwa. Chodziło o wyodrębnienie z uchwały tych zadań, które są bezpośrednio związane z walką z pandemią, w celu jak najszybszego podjęcia decyzji i przeznaczenia pieniędzy na ich realizację. Niestety zarząd nie pochylił się nad propozycją. To zdaniem radnych wyraźnie pokazuje, kto chce realnej pomocy, a kto prowadzi polityczne gierki.

 - Skoro jest pandemia, jest kryzys, to tym bardziej te środki powinniśmy przydzielać roztropnie. Nasze zdanie, jeżeli chodzi o zarządzanie służbą zdrowia w regionie jest mocno krytyczne. Ten styl przypomina dziurawe wiadro, ile byśmy wody nie nalali, dalej będzie puste – krytykował zarząd województwa Wacław Maciuszonek z Bezpartyjnych Samorządowców.

cł