Radni startują do sejmu: Marcin Pabierowski
Ma 40 lat. Prowadzi własną, jednoosobową działalność gospodarczą w postaci biura budowlano-projektowego. Czas wolny uwielbia spędzać na rowerze, zwiedzając różne ciekawe zakątki Lubuskiego. Jest fanem turystyki, kocha góry.
Jest wiceprzewodniczącym zielonogórskiej rady miasta, szefem komisji rozwoju miasta i ochrony środowiska rady miasta, szefem klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodniczącym komisji budżetu i finansów rady miasta.
- Jakie są dla Pana najważniejsze punkty programowe komitetu wyborczego, z którego list startuje Pan w wyborach do Sejmu?
- Największe znacznie przypisuję dbałości o gospodarkę. Jestem przedsiębiorcą, stąd moja duża wiedza o licznych barierach skutecznie odciągających każdego polskiego przedsiębiorcę, zwłaszcza z sektora małych i średnich firm, od rzetelnego zaspakajania różnych potrzeb rynku. Zamiast pracować na rzecz rozwoju firmy i klientów, muszą się zmagać z nieczytelnymi, często sprzecznymi przepisami podatkowymi i rozbudowaną biurokracją publiczną. Dlatego chciałbym przyczynić się do pomniejszenia skali tych niepotrzebnych utrudnień poprzez doprowadzenie do kolejnych obniżek podatku CIT i PIT oraz składek ZUS. Zwłaszcza tych ostatnich, bo to one najmocniej wpływają na pomniejszenie wyników finansowych polskich firm. Głownie tych małych. Pomniejszenie pozapłacowych kosztów działania firm postrzegam jako jedną z najskuteczniejszych dróg pobudzenia wzrostu gospodarczego nie tylko w naszym kraju, ale także w województwie lubuskim, które wciąż ma duże problemy z wydobyciem się z tzw. pułapki średniego rozwoju.
Dbałość o ekologię to kolejny ważny dla mnie punkt w programie partii. Dlatego energicznie będę zabiegał o budżetowe pieniądze na rozbudowę rządowych programów finansujących termomodernizację budynków publicznych, prywatnych i samorządowych, na wymianę starych pieców węglowych i montaż czujników smogu. Chciałbym po skończonej kadencji móc śmiało spojrzeć w oczy wyborcom, że również dzięki moim wysiłkom będziemy mogli żyć w przestrzeni wolnej od rakotwórczego smogu.
- Które spośród swoich doświadczeń zawodowych, społecznych i samorządowych chciałby Pan wykorzystać w Sejmie?
- W pracy posła RP bardzo pomoże mi samorządowa praktyka w charakterze radnego Zielonej Góry. Przykładem niech będzie wymyślony przeze mnie model stypendiów sportowych, który został wdrożony w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Sportowych w Zielonej Górze. Ten model zdał życiowy egzamin, dlatego chciałbym rozszerzyć jego zasięg na wszystkie polskie szkoły średnie. Bycie parlamentarzystą bardzo ułatwiłoby realizację tego zadania, pozwoliłoby bowiem na łatwiejsze, wręcz bezpośrednie kontakty nie tylko z najważniejszymi, centralnymi instytucjami publicznymi, ale także z najbardziej decyzyjnymi osobami w państwie. Z pozycji samej tylko Zielonej Góry trudno o tego typu kontakty i relacje.
- Co chciałby Pan jako poseł „załatwić" dla Zielonej Góry?
- Będąc posłem, będę intensywnie zabiegał o interesy Zielonej Góry, głównie poprzez starania o zdobycie rządowych pieniędzy na budowę mostów w Pomorsku i Połęcku. Widzę także pilną potrzebę uruchomienia nowych technicznych kierunków nauczania związanych z szeroko pojętym przemysłem węglowym, miedziowym i naftowym. Deklaruję osobiste zaangażowanie w otwarcie kopalni miedzi w Bytomiu Odrzańskim, Mozowie i Nowej Soli, te duże inwestycje powinny przynieść 20 tys. zupełnie nowych miejsc pracy. Spora część tych etatów przypadnie zielonogórzanom oraz absolwentom UZ. Pamiętajmy także o dodatkowych wpływach podatkowych, które zasilą samorządowe kasy, w tym zielonogórską. Te kopalnie to bezpieczna przyszłość dla całego naszego regionu, warto o nią zawalczyć.
- Pana rokowania dla swojego komitetu wyborczego - ile mandatów w kraju i w Lubuskiem zdobędziecie?
- Komitet Wyborczy Koalicji Obywatelskiej zdobędzie w skali kraju 190 mandatów, w województwie lubuskim – 7.
Lista nr 5 Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni.
(pm)