S. Kotylak ponownie zaatakował Ochlę. J. Rewers pękał ze śmiechu. Po co Platforma Obywatelska bombarduje kąpielisko?

Patrząc na porządek obrad, to dzisiejsza sesja rady miasta zapowiadała się bardzo merytorycznie. W programie znalazło się kilka uchwał związanych z przesunięciami w budżecie oraz zamianami w palnie zagospodarowania przestrzennego dla kilku lokalizacji. Niestety, po raz kolejny za sprawą radnych Platformy Obywatelskiej merytoryczne obrady zamieniły się w polityczną jatkę. Zaczęło się od wystąpienia radnego S. Kotylaka (PO), który zaatakował prezydenta Zielonej Góry sugerując, że ten świadomie nie wziął dotacji z urzędu marszałkowskiego do budowy kąpieliska. To wywołało oburzenie w ratuszu. Głos zabrał prezydent miasta.
- Przecież nikt z mieszkańców w to nie uwierzy! Chcecie uprawiać partyjną propagandę, zaczynacie polityczną dyskusję. Po co? Wiem, że boli was Ochla. Mówicie, że to basen dla gawiedzi, chcieliście przeznaczyć pieniądze z modernizacji kąpieliska na budowę domów dla Ukraińców. Tak samo nie chcieliście obwodnicy – mówił w ratuszu Janusz Kubicki, prezydent miasta. - Celowo zadajecie pytania z góry narzuconą tezą i podtekstami. Czy wy naprawdę nie możecie pracować dla miasta, zawsze musicie wszczynać awantury? Przecież wam nie zależy merytoryce. Co zrobiliście przez 4 lata dla mieszkańców – pytał Kubicki. Radni PO nabrali wody w usta!
O tym, co stało się z brakującymi pieniędzmi przypomniał Krzysztof Kaliszuk, zastępca prezydenta Zielonej Góry. Jak tłumaczył Kaliszuk, to decyzje zarządu województwa pozbawiły miasto 16 mln złotych, które powinny być przeznaczone na wyczekiwaną przez mieszkańców modernizację kąpieliska.
- Decyzję o zabraniu miastu 16 mln zł podjął zarząd województwa w maju 2020 roku. Po kilkukrotnych monitach prezydenta, który prosił o ogłoszenie naboru na ten projekt zarząd i tak nie reagował. Później przenieśliście te pieniądze na własne projekty województwa – tłumaczył Kaliszuk.
- Marszałek nie chciała ścieżki rowerowej z Zielonej Góry do Nowej Soli. Przegrała ze mną w sądzie. Po tych wydarzeniach obraziła się na mieszkańców i za to zabrała nam pieniądze. Jeżeli będziemy odbierać pieniądze mieszkańcom, to daleko nie zajedziemy – skwitował prezydent Janusz Kubicki.
(łc)