Samolot był dopiero po serwisie
- Ofiara to 71-letni mieszkaniec Zielonej Góry - poinformowała policja.
Okazuje się, że za sterami dwuosobowego samolotu Tecnam siedział Zbigniew Kuczma, związany z firmą cinkciarz.pl - znaną z internetowej wymiany walut.
Milioner był zapalonym miłośnikiem lotnictwa, doświadczonym pilotem z wieloletnim stażem. W sobotę, dzień przed tragedią, odebrał samolot z generalnego serwisu. W niedzielę, tuż po starcie, pilot zgłosił kłopoty z silnikiem i próbował wylądować awaryjnie. Nie udało się - maszyna runęła na ziemię i stanęła w płomieniach, pilot zginął na miejscu.
- Samolot był dopiero po serwisie, dzień wcześniej wieczorem został odebrany. Ojciec w sobotę wykonał lot próbny, a później przeleciał z Leszna na lotnisko w Przylepie - mówił w rozmowie z serwisem money.pl Adam Kuczma. - Następnego dnia rano wystartował i miał problemy z silnikiem, zgasł albo stracił moc.
Sprawą zajęła się prokuratura i Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Z samolotu zostały jedynie szczątki, jednak silnik zachował się w całości. Z. Kuczma przez wiele lat zasiadał w zarządzie cinkciarz.pl. Firma mocno stawiała na marketing sportowy, sponsorując m.in. piłkarską reprezentację Polski, czy koszykarską drużynę Chicago Bulls. Kuczma był też właścicielem terenów fabrycznych po Zefamie. Chciał tam stawiać kilka wieżowców o 15 kondygnacjach. Później planował przekształcić teren w dużą galerię lub kompleks hal targowych. O pomysłach kilka razy opowiadał w „Łączniku”. W zeszłym roku radni zmienili plan przestrzennego zagospodarowania terenu, by umożliwić realizację tych zamiarów.
tc - łz