Zaczęło się od tego:

„To jednak prawda. Axel Vogel minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali. Nie ma jeszcze badań samych ryb. Strona niemiecka ma mieć je jeszcze dziś”. Napisała w mediach na społecznościowych lubuska marszałek Elżbieta Polak.

Marszałek pokazała się telewizji, gdzie nadal informowała o skażeniu Odry rtęcią. - Axel Vogel minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze – informowała. Tymczasem minstr Vogle nic o tym nie wiem. 

W niedzielę, 14 sierpnia, w Szczecinie odbyło się spotkanie ministrów ds. środowiska i gospodarki wodnej Polski i Brandenburgii. Dotyczyły skażenia Odry. Dziennikarz TVP Info zadał pytanie niemieckiemu ministrowi na temat wpisu marszałek Polak.

„Ja mam pytanie do pana ministra, chciałem zapytać... Ponieważ marszałek województwa lubuskiego napisała na Twitterze, że w bezpośredniej rozmowie z panem... Że pan potwierdził jej osobiście, że stężenie rtęci było tak wysokie, że nie można było określić skali. Czy pan wypowiedział takie słowa? Na jakiej podstawie?

I padła odpowiedź:

– Ta wypowiedź jest mi absolutnie nieznana. Wskazaliśmy, że stwierdziliśmy w Odrze wysokie wartości pH, które mogą działać toksycznie, nie możemy jednak wyjaśnić, dlaczego – odpowiedział Vogel.

Minister Vogel po konferencji napisał, że tłumacz, mówiąc do mikrofonu, nie przetłumaczył pytania polskiego dziennikarza dosłownie. Nie padło stwierdzenie o skażeniu „rtęcią”, a o wodzie, do której nie można włożyć „ręki”.

Jak komentuje Gazeta Lubuska: Fakt przyłapania lubuskiej marszałek na kłamstwie jest szeroko komentowany w sieci. Poniżej kilka najbardziej łagodnych przykładów reakcji.

EDIT: Po kilku dniach sprawa informacji o rtęci jest opisywana przez polskie i zagraniczne media. Ponoć zawinił tłumacz, który źle zinterpretował wypowiedzi podczas międzynarodowej konferencji...

wzg / gl