Brak higieny na trawnikach, w tym przede wszystkim zalegające psie odchody to temat, który wraca co sezon. Na jednych działają wysokie mandaty, drudzy sprzątają, bo mają świadomość, że na trawnikach bawią się dzieci i pracują osoby pielęgnujące miejską zieleń.  

Nieposprzątane psie odchody stanowią spore zagrożenie dla wszystkich, ludzi oraz zwierząt, którzy korzystają z terenu publicznego. Największe ryzyko spada na dzieci, które mają mniejszą odporność, ale też są bardziej narażone na bakterie i larwy znajdujące się w psich odchodach.

Temat czystości na trawnikach i w parkach był komentowany antenie Radia Zielona Góra.  

- To przykre kiedy pracownicy jednostek miejskich muszą pójść na rabatę żeby ją odchwaścić i przyciąć rośliny i muszą to robić w startach psich kup – mówiła Agnieszka Kochańska, miejski ogrodnik.

Kochańska apeluje do właścicieli czworonogów, aby sprzątali po swoich pupilach. W tym celu należy skorzystać ze specjalnych woreczków dostępnych w parkach.

- Jeśli korzystasz z zielonego terenu, pamiętaj, że również i inne osoby mają prawo cieszyć się jego czystością – dodaje.

Na ten problem należy zwracać uwagę bez względu na porę roku, miejsce zamieszkania, czy zwyczaje sąsiadów.

wzg / rzg