Trudna jesień naszych zespołów

Przed startem sezonu 2023/24 wydawało się, że trzy z czterech naszych zespołów mogą powalczyć o awans do klasy okręgowej. Drzonkowianka Racula to spadkowicz z tego poziomu, TKKF Chynowianka Zielona Góra grała już w okręgówce, swoich ambicji nie ukrywała Sparta Łężyca. Rzeczywistość okazała się trudniejsza niż przypuszczano.
Spokojna wiosna
Najwyżej, bo na trzecim miejscu w grupie I, uplasowała się TKKF Chynowianka. W 12 meczach (w sobotę gra jeszcze w Płotach ze Startem) wygrała osiem razy, trzykrotnie przegrała i zaliczyła jeden remis. Zdobyła 25 punktów, strzeliła 37 bramek, straciła 31. Chynowianka, podobnie jak inne zespoły z czołówki tej grupy, miała pecha, bo musiała rywalizować z ekipą „innej prędkości”, czyli z Zorzą Port 2000. W Mostkach znów postawiono na futbol i pragnienie nawiązania do czasów, kiedy tamtejsza kipa była najlepsza w regionie. Ściągnięto zawodników znacznie przewyższających umiejętnościami rywali i Zorza gromiła przeciwników. Wygrała na „Arenie Chynów” aż 10:0, kiedy obie ekipy miały na koncie komplet zwycięstw. Tak więc TKKF Chynowianka powinna wiosną spokojnie grać w czołówce, a o ewentualnym awansie pomyśleć w kolejnym sezonie.
Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżył spadkowicz z okręgówki Drzonkowianka Racula. Uchodziła za jednego z faworytów do awansu, ale w pierwszych meczach wypadła bardzo słabo, zdobywając w sześciu meczach cztery punkty. Dymisję złożył wówczas doświadczony trener Andrzej Michalski. Zespół, jak mówiono, tymczasowo objął były szkoleniowiec, a obecnie prezes klubu Damian Sarnecki. Powiedzenie, że prowizorki są najtrwalsze sprawdziło się. Pod wodzą trenera Sarneckiego Drzonkowianka doczekała zimy. Dodajmy, prezes tchnął życie w zespół i ekipa w pozostałych siedmiu meczach wygrała pięciokrotnie, dwa razy remisując. Dało to Drzonkowiance szóste miejsce (sześć zwycięstw, trzy remisy, cztery porażki z dorobkiem 21 punktów, bramki 27:30). Jednak, podobnie jak w przypadku Chynowianki, strata do lidera jest ogromna i Drzonkowiance pozostanie dobra gra wiosną i myślenie o awansie w przyszłym sezonie.
Poniżej oczekiwań
Zaraz za Drzonkowianką uplasowała się Sparta. Zespół z Łężycy od trzech sezonów deklaruje walkę o awans, walczy, jest w czołówce i wydaje się że stanie się to już teraz. Potem jednak przychodzą porażki i kończy się na grze w środku. Tak było tej jesieni. Siódme miejsce i 17 punktów (pięć zwycięstw, dwa remisy, sześć porażek - bramki 33:42), to poniżej oczekiwań.
Pozostaje Ikar Zawada. Zazwyczaj solidna ekipa ze środka tabeli miała słabą jesień. Zaledwie osiem punktów, tylko jedno zwycięstwo, pięć remisów i sześć porażek dało przedostatnie miejsce. Ikar może polepszyć swoją sytuację, bo w sobotę gra w zaległym wyjazdowym meczu z Cuprum Czciradz. Wiosną zespół z Zawady czeka ciężka, ale miejmy nadzieję zwycięska walka o utrzymanie.
af-łz