W Parku Tysiąclecia wycinają obumarłe drzewa. Chodzi o bezpieczeństwo!
W Parku Tysiąclecia w samym sercu Zielonej Góry trwa długo wyczekiwana rewitalizacja. Powstają nowe, eleganckie ścieżki piesze i pieszo-jezdne z nawierzchni mineralnej i kostki brukowej betonowej oraz schody terenowe prowadzące do parku. Wykonawca obecnie uzbraja teren w przyłącza i instalację wodno-kanalizacyjną oraz sieć teletechniczną i elektryczną. W sąsiedztwie skateparku stawiana jest, wyczekiwana przez miłośników zdrowego stylu życia, tężnia solankowa. Kształtowane są skarpy w parku. Wykonawca wyciął chore i obumarłe drzewa i zajął się pielęgnacją zdrowych okazów. I to właśnie z powodu drzew w ostatnich dniach w internecie zawrzało. Chodzi o komentarze osób, które twierdzą, że wykonawca inwestycji w parku wycina zdrowe drzewa. Głos w tej sprawie zabrał radny Rafał Kasza, który opublikował zdjęcia obumarłych drzew.
- Przypomnę, że nasz park nie jest rezerwatem czy parkiem narodowym. To jest miejski park, który znajduje się w centrum miasta. W takim miejscu bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze. Jeśli są wycinane jakiekolwiek drzewa, to są to, drzewa obumarłe. Proszę nie dać się zmanipulować ludziom, którzy twierdzą, że wycinamy zdrowe drzewa.
Prace w Parku Tysiąclecia mają zakończyć się wczesną jesienią. Mieszkańców ma przyciągnąć strefa sensoryczna, która pobudzi wszystkie zmysły, odnowione historyczne zdroje, ławeczki, leżaki i szumiąca fontanna z kulą. Stanie tam także toaleta. Prace nadzorowane przez Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
(łc)