Opiekunowie świetlicy, rodzice i dzieci – wszyscy uśmiechnięci i zaangażowani, bo sprawa jest poważna, w świetlicy w Suchej zorganizowano warsztaty kulinarne. Nie były to potrawy rodem z programu MasterChef Junior, ale też było smacznie, bo dzieci uczyły się m.in. jak przygotować jeden z najlepszych podwieczorków na świecie, czyli babeczki.  

– Gotujemy, malujemy, wspólnie odrabiamy lekcje. Nie narzekamy na nudę, a przede wszystkim nie siedzimy przed komputerem – mówi radny Wiesław Kuchta, ze Stowarzyszenia Dobry Start, który opiekuje się świetlicami w podzielonogórskich  sołectwach.

Świetlica przy remizie strażackiej w Suchej działa już od kilkunastu lat.

 – Pomogliśmy w wychowaniu dzieciaków, uczymy je samodzielności – tłumaczy Kuchta. – Bardzo mnie to cieszy, że dzieciaki mają gdzie pożytecznie spędzić czas wolny. Chciałbym serdecznie podziękować pani Gabrieli Grzegórzko, bez której to wszystko by się nie udało. Chcę też zwrócić uwagę na to, że przy naszej remizie działa młodzieżowa grupa pożarnicza – dodaje.

Podczas warsztatów kulinarnych dzieci piekły już babeczki, ciasteczka i pizzę. Mali kucharze wszystkie czynności wykonują sami, od połączenia składników aż do wstawienia do piekarnika. Oczywiście pod czujnym okiem opiekunki.

Gdy pogoda dopisuje zabawa przenosi się na plac zabaw i boisko wielofunkcyjne. W trakcie zajęć manualno-plastycznych, najmłodsi rysują, malują, lepią, tworzą lampiony, powstają też jesienne bukiety z kolorowych liści. Na świetlicy można odrobić lekcje i pouczyć się do sprawdzianów. Zawsze jest wesoło i kreatywnie. Jak informuje radny Wiesław Kuchta w najbliższym czasie.

- Od czerwca Stowarzyszenie Dobry Start otwiera nową świetlicę, gdzie? Dowiecie się, jak zrobimy oficjalne otwarcie. Ale cały czas jest nam potrzebna Wasza pomoc, Wasza obecność aktywność – mówi Kuchta.

Świetlica w Suchej jest dostępna dla dzieci i młodzieży z sołectwa kilka razy w tygodniu.

wzg