Sesja miasta rozpoczęła się od wystąpienia Reinharda Drogla, przewodniczącego rady miasta w partnerskim Cottbus, który przyjechał do Zielonej Góry, aby rozmawiać o pogłębieniu współpracy.

- Myślę, że pomimo, że tak blisko mieszkamy, to ciągle znamy się zbyt mało. Mamy wspólną historię, budujemy wspólną Europę, więc powinniśmy położyć większy nacisk na wychowanie przyszłych pokoleń. To nasza wielka rola jako radców miejskich i obywateli obu krajów. Najlepszą okazją, aby młodzi się poznawali i współpracowali jest kultura oraz sport – przekonywał R. Drogla. Jednocześnie jednak zwrócił uwagę, że ważne są również kontakty na innych polach.

- Cottbus w przeszłości żyło z węgla kamiennego. Będziemy musieli zrezygnować z tego surowca i zagospodarować ludzi i przestrzeń, które zostaną po tym węglu. W związku z tym mamy wielki projekt, aby na naszym uniwersytecie powstał kierunek lekarski. To trudne zadanie, dlatego chcielibyśmy skorzystać z doświadczeń Zielonej Góry w tej kwestii – tłumaczył przewodniczący Drogla. 

Rolę wzajemnych kontaktów podkreślał wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. – Gdy 30 lat temu wspólnie zakładaliśmy Euroregion Sprewa-Nysa-Bóbr to od razu przyniosło to wymierne efekty. Już w pierwszych latach pozyskaliśmy środki m.in. na budowę Trasy Północnej czy oczyszczalni ścieków w Łężycy. Na pewno będziemy kontynuować tę współpracę – zapowiedział K. Kaliszuk.

Siedziba „LOPiT”

Podczas sesji Dorota Rybczyńska – Abdel Kawy, dyrektor „LOPiT”, przedstawiła sprawozdanie z działalności Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii w Zielonej Górze. Jednocześnie jednak zaapelowała o wsparcie rozbudowy siedziby „LOPiT” przy ul. Jeleniej.

– Od 2016 roku odnotowujemy znaczny wzrost liczby osób korzystających z naszej pomocy. Dlatego powstała koncepcja dobudowy dwóch kondygnacji waz z modernizacją istniejącej części budynku. Część prac udało się już ma wykonać w ramach Budżetu Obywatelskiego, w którym braliśmy udział trzy lata z rzędu. To jednak wciąż za mało – przekonywała D. Rybczyńska – Abdel Kawy.

- Myślę, że warto w tej sprawie przyjąć koncepcję, jak w przypadku zakładu opiekuńczo-pielęgnacyjnego na Zaciszu i postarać się unijne dofinansowanie projektu w ramach nowej perspektywy UE. Miasto zapewni wtedy wkład własny pod inwestycję – tłumaczył wiceprezydent Kaliszuk.

Nowe ulice, seniorzy

Radni podczas sesji przegłosowali również zmianę planów miejscowych w rejonie Śródmieścia 8, ul. Dekoracyjnej oraz Łężycy, co ma związek z budową nowej szkoły. Jednocześnie w Zielonej Górze mieszkańcy zyskali dwie nowe ulice: Kiełpin - Przyjacielska oraz Ochla – Daleka.

W trakcie obrad poruszono również kwestię budowy mieszkań komunalnych z czym wiązała się zmiana budżetu i prognozy finansowej miasta. – Zielona Góra pozyskała 55 mln zł na budowę 112 mieszkań na os. Mazurskim oraz 11 mln zł poprzez KTBS przy ul. Anny Jagiellonki. To jest aż 66 mln zł ze środków krajowych na ważne inwestycje w budownictwie mieszkaniowym, z których skorzystają zielonogórzanie – podkreślał wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Najwięcej kontrowersji wzbudziła propozycja, aby przegłosować apel do prezydenta o wsparcie finansowe Klubu Seniora „Relaks”. Część radnych zwróciła uwagę, że nie powinno się faworyzować jednego klubu i do sprawy należy podejść kompleksowo.

- Każdy jest za tym, aby pomóc seniorom, aby ich wesprzeć. Chodzi też jednak o to, aby nikogo przy tym nie promować ani faworyzować, bowiem takich miejsc w Zielonej Górze jest więcej. Chcemy pomóc wszystkim domom seniora, ale też młodzieżowym. Dlatego ważna jest deklaracja prezydenta, że pochyli się nad tą kwestią, aby zająć się sprawą systemowo – przekonywał radny Andrzej Brachmański z klubu Zielona Razem. Ostatecznie radni nie głosowali nad apelem podczas sesji.

fot. Bartosz Mirosławski

(md)