Piotr Protasiewicz ma 48 lat, a 40 lat związany jest ze sportem. Po zakończeniu kariery na żużlu został w Falubazie, gdzie pełni funkcję dyrektora sportowego. Protasiewicz pracuje także dla miasta, zajmuje się promocją Zielonej Góry poprzez sport. -  Mamy konkretny cel i precyzyjnie wytyczony kierunek.  Jeśli się odnajdę i uda mi się pomóc, to ok. Jeżeli nie, to nie chcę być figurantem – powiedział popularny PePe.

- Polityków zapraszam na stadion, ale na trybuny jako kibiców – mówi Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. - Obiekty sportowe to nie miejsca do robienia kampanii wyborczej – dodaje, odnosząc się tym samym do głośnej konferencji z udziałem posła Łukasza Mejzy. - Wiele klubów dostało ostatnio wsparcie spółek Skarbu Państwa, my też jesteśmy wdzięczni Enei, ale polityka na stadionach nie powinna mieć miejsca. Barwy polityczne nie mają znaczenia – skwitował prezydent miasta.

- Moi chłopcy już nie mogą się doczekać otwarcia Kaczego Dołu – mówi Pani Anna, mama Tymka i Stasia. – Mieszkam na tym osiedlu od 30 lat, nareszcie koniec z tym betonem i asfaltem – cieszy się Pan Norbert, który teren budowy widzi z okna. – Te komentarze są dla nas najważniejsze. Mieszkańcy os. Słonecznego od samego początku mocno zaangażowali się w ten projekt – mówi radny Paweł Wysocki (Zielona Razem). – Zielonogórzanie nie tylko wybrali atrakcje, często dzwonią i dopytują co dzieje się na budowie, a nawet interweniują, gdy widzą niepożądane sytuacje – uśmiecha się radny Filip Czeszyk (Zielona Razem). - To wielopokoleniowy, ambitny, obywatelski projekt, który już z początkiem czerwca zachwyci zielonogórzan – dodaje.