Burzą mur aresztu śledczego – Bez paniki, osadzeni nie uciekną!
Mur Aresztu Śledczego w Zielonej Górze był w bardzo złym stanie technicznym. W tej sytuacji nie dziwi obecność koparki i gruzu z niesolidnej konstrukcji. Piesi i kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu. Zobaczcie zdjęcia z akcji wyburzania.
Jak przekonuje kapitan Przemysław Kierzek, rzecznik prasowy aresztu śledczego – stary mur zagrażał przechodniom i mógł się zawalić. – Prace remontowe są niezbędne – tłumaczy. – To pierwszy etap modernizacji aresztu. Odbudowujemy odcinek muru przy ul. Łużyckiej. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to spore utrudnienie dla osób poruszających się od strony 1 Maja w kierunku ul. Łużyckiej. Wyłączone z użytkowania jest przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Łużyckiej, Dąbrówki i Długiej. Najlepiej przejść przez pasy na skrzyżowaniu obok Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie – podpowiada kapitan P. Kierzek. – Prosimy wszystkich o cierpliwość. Zgodnie z harmonogramem robót, inwestycja powinna zakończyć się w ciągu trzech miesięcy. Wszystko zależy od tego, czy aura będzie łaskawa – zaznacza.
Kierowcy nie mogą jeździć na pamięć. Z ruchu wyłączony jest odcinek jezdni od strony Żar w kierunku al. Konstytucji 3 Maja. Na kolejnym etapie prac, wyłączony z ruchu zostanie jeden z pasów ulicy Łużyckiej w kierunku al. Konstytucji 3 Maja.
- A skoro jest dziura w murze, to czy możemy się czuć bezpieczni? - zapytaliśmy kapitana P. Kierzka.
- Oczywiście! – padła odpowiedź. - Wzmocniliśmy zabezpieczenie aresztu, wprowadzając dodatkowe kontrole. Porządku i bezpieczeństwa pilnuje uzbrojony strażnik. Mieszkańcy Zielonej Góry mogą spać spokojnie – uspokaja.
Mur będzie miał pięć metrów i konstrukcję żelbetonową. Budowlańcy „wyleją” go na miejscu.
fot. Piotr Jędzura ŁZ
[Best_Wordpress_Gallery id="179" gal_title="Wyburzanie muru Areszt - 05.11.2019"]