Dzień dobry. Dziś ważny dzień, otwieramy oferty na przetarg związany z „remontem” wiaduktu na Zjednoczenia. Trzymajcie kciuki, żeby było dobrze, żeby się udało. Czasami zastanawiam się, czy ja zawsze musze mieć pod górkę? Miała być prosta sprawa remont wiaduktu, a co wyszło? Zamiast normalnego remontu mamy istny armagedon, trzeba było rozebrać wiadukt do fundamentów!!! Czy ja nie mogę mieć chodź raz z górki, tylko zawsze jakieś „cudne niespodzianki”? Ale nie ma co załamywać rąk, biadolić, lamentować, trzeba szukać i znajdować rozwiązania. I tak samo będzie teraz nie raz już dawaliśmy radę wspólnie z moimi współpracownikami, tak samo będzie i teraz. Wiadukt „odbudujemy” bo jest na m potrzebny do życia jak rybie woda. Mamy kasę udało się pozyskać prawie 40 000 000 zł z rezerwy rządowej. Wiec powinno być dobrze. Teraz „naprawimy” jedną nitkę potem weźmiemy się za drugą. Bo … bo jak ktoś to powiedział w życiu nie ma co się poddawać tylko trzeba zasuwać.

Miłego dnia.

 

PS. Przyznać się kto się nie bał i słońce …

 

 

Odbudowa dwóch nitek wiaduktu może kosztować nawet 90 mln zł. Decyzją rady miasta połowa tej kwoty zostanie pozyskana z kredytu i już została zabezpieczona.

Wiadukt w ciągu ul. Zjednoczenia został wybudowany w latach 70. Był wielokrotnie remontowany. Kolejny z większych remontów rozpoczął się w ubiegłym roku. Kompleksowe parce wyceniono wówczas na ok. 12 mln zł. Gdy wykonawca ruszył z inwestycją i wykonał pierwsze odkrywki, które miały na celu głębsza analizę stanu technicznego, okazało się, że remont na niewiele się przyda. Miasto zleciło więc szczegółową ekspertyzę, którą wykonali naukowcy z Uniwersytetu Zielonogórskiego. W swoich wnioskach eksperci wskazali, że konieczne jest rozebranie wiaduktu i odbudowanie go od podstaw. Ta informacja spadała na miasto jak grom z jasnego nieba, bo nagle z planowanych 12 mln zł na remont zrobiło się ok. 90 mln zł na rozbiórkę i budowę nowego wiaduktu.

 

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•  

 

wzg