Warto podkreślić, że oprócz rewitalizacji Kaczego Dołu jest to kolejna ciekawa propozycja urzędu miasta dla młodych ludzi, która wspiera zdrowy tryb życia oraz ruch na świeżym powietrzu. Co dokładnie przygotowano?

- Oprócz specjalnego toru do jazdy na rowerach, deskach i hulajnogach w ramach prowadzonych prac doposażono plac zabaw, m.in. w huśtawkę z bocianim gniazdem czy też zjeżdżalnią dla najmłodszych. Przy okazji zamontowany został sprawnościowy zestaw do street workout’u z matą gumową oraz osobną do wspinaczki. Nie zabrakło też odnowienia małej architektury, ogrodzenia oraz ławeczek – wylicza Monika Krajewska. I dodaje, że jednym, co miastu pozostało to odbiór trawy na wiosnę.

Cała inwestycja zamknęła się w kwocie ok. 693 tys. zł, przy czym ok. 320 tys. zł dołożono z tzw. funduszu chodnikowego Dzielnicy Nowe Miasto. Decyzja o dodatkowych środkach wydaje się naturalna, bowiem to sami zielonogórzanie zagłosowali na ten projekt w ramach Budżetu Obywatelskiego.

– Tegu nas w sołectwie trochę brakowało. Często widziałem, jak młodzi jeździli na rowerach i hulajnogach po ulicy. Teraz będą mieli własne świetne miejsce, gdzie swobodnie będą mogli ćwiczyć i rozwijać swoje pasje – uważa Mieczysław Momot, sołtys Przylepu.  

(md)