Zadanie zrealizowano w ramach projektu „Zielono-niebieska infrastruktura”, współfinansowanego przez Narodowy Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z tego powodu, nawierzchnia terenu jest wodoprzepuszczalna, wykonana z mieszanki mineralno-żywicznej. Na skwerze stoją ławki wolnostojące z drewna egzotycznego i trzy huśtawki dla dorosłych. Są też zdrój wody pitnej, ozdobne ogrodzenie rabaty bylinowej i kosze na śmieci. Zadbano też o zieleń, choć na efekty musimy jeszcze poczekać. Na środku placu posadzono trzy ambrowce amerykańskie. To ozdobne drzewa dochodzące do 10-15 metrów wysokości. Jesienią liście nabierają wyjątkowego, szkarłatnego koloru. Strefę cienia stworzy sześć miłorzębów kolumnowych.

- Było ściernisko, a jest San Francisco – mówi radny Rafał Kasza (Zielona Razem), który zabiegał o zmiany na Placu Pocztowym. – Teren ten bardzo mocno odstraszał mieszkańców, niektórzy zrobili sobie z niego wysypisko śmieci i miejsce spożywania napojów wyskokowych. Po zmianach mamy sympatyczny skwer do wypoczynku i rekreacji z elementami małej architektury i w otoczeniu nowych nasadzeń zieleni, która niebawem wybuchnie wiosennie – wylicza - Niebawem obok kawiarni otwiera się tutaj kolejny lokal gastronomiczny. Miejsce na pewno zyska na atrakcyjności, a lokale gastronomiczne znajdujące się w sąsiedztwie pozyskają nowych, potencjalnych gości. Rodzice będą mogli wypić kawę, a pociechy wyszumieć się. I o to chodziło – kończy R. Kasza.

red-WZG