Zielona Góra nie może tak po prostu, spokojnie przywitać lato, na hamaczku i spacerze. W naszym mieście zawsze musi być z przytupem! Dzisiaj (24.06) Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zaprosił na imprezę biegową „Czas na Sport”, potem najmłodsi wsiedli na rowery i pojechali z rodzicami i żużlowcami Falubazu na festyn przy W69, zorganizowany przez Warto jest Pomagać. Zielonogórzanie pokazali, że jesteśmy nie tylko zagłębiem kabaretowym, sportowym, tanecznym i artystycznym, ale i miastem zawsze uśmiechniętych „superpomagaczy” – mówi radny Grzegorz Hryniewicz.

Nabot to biblijny winiarz, o którego losie opowiadał m.in. papież Franciszek. W przedwojennej Zielonej Górze jego imieniem nazywano charakterystyczne domy na winnicach. Najbardziej znany - Wielki Nabot - znalazł się na plakacie przyszłorocznych Dni Otwartych Piwnic Winiarskich.

Na pewno znacie odpowiedź - na targowisku przy ul. Owocowej. Nie wiem, czy pan z głównego zdjęcia niesie towar na sprzedaż, czy też kupił sprzęt dla wszystkich sąsiadów we wsi… Fotografia została opublikowana równo 60 lat temu.