Brak typowego Winobrania może wykreować nowe pomysły
Czy i jakie będzie Winobranie 2020? Takie pytanie zadaje sobie część mieszkańców Zielonej Góry. Prezydent Janusz Kubicki stwierdził ostatnio na antenie Radia Index, że dziś trudno cokolwiek planować, bo nie wiadomo, z jakimi obostrzeniami będziemy mieli do czynienia we wrześniu.
Włodarz dodał, że nie jest to sprawa, jaka zaprząta w tej chwili magistrat, a decyzje co do formy świętowania mogą zapaść w sierpniu. Winobranie, jeśli będzie, to w formie szczątkowej.
Hubert Małyszczyk, kierownik Visit Zielona Góra na obchody dni miasta patrzy pod kątem atrakcji turystycznej dla przyjezdnych. Brak Winobrania w tej formie, którą znamy wcale nie musi oznaczać braku turystów.
To jest ciekawe, bo tak naprawdę już z kilku ust słyszałem, że to może być coś fajnego. Jasne, że przyciągają gwiazdy, one są magnesem i może się zdarzyć, że impreza tylko ze stoiskami winiarskimi, lokalnymi zespołami nie przyciągnie tak wielu turystów, co przekłada się na jakieś przychody dla miasta - Hubert Małyszczyk.
Małyszczyk uważa, że ta sytuacja może wykreować nowe pomysły, które np. pozwolą jeszcze bardziej odkryć lokalne winiarstwo.
Jest szansa na stworzenie czegoś unikatowego, klimatycznego. Winobranie związane z winiarstwem, tradycją, a nie otoczką straganową. To może być atrakcyjny kąsek dla osób poszukujących tej tematyki. To jest znak zapytania, nie wiadomo, co będzie się działo z grupami turystycznymi czy enoturystami, którzy licznie odwiedzają nasze miasto podczas Winobrania - Hubert Małyszczyk.
Zbieramy głosy z różnych stron dotyczące organizacji Winobrania w dobie koronawirusa. Czy takie święto powinno się odbyć w tym roku? Czekamy na wasze opinie. Piszcie do nas.
MK - Radio Index