- Drakula to spektakl lalkarski z aktorami w planie żywym – zapowiada Michał Wnuk, reżyser spektaklu.

- W opracowaniu koncepcji pomogły dzieci - zaznacza Robert Czechowski, dyrektor Lubuskiego Teatru. - W ramach programu Przestrzenie Sztuki, pracowaliśmy między innymi nad dziecięcymi wyobrażeniami o zamku legendarnego wampira.

Sporo od siebie dodał Adam Łucki odpowiedzialny za scenografię i kostiumy. Przy mocno okrojonym budżecie w magiczny sposób przenosi widza w świat mrocznych komnat zamkowych. Oryginał – siedzibę Vlada Palownika zwanego Drakulą widział na własne oczy podczas wyprawy do Rumunii. W budowie scenografii i projektowaniu kostiumów pomogły również rekwizyty z teatralnych magazynów i wyprawy do lumpeksu.

- Spektakl jest skierowany do dzieci, ale dorośli również odnajdą w nim wiele interesujących wątków, jak miłość czy całonocne dysputy filozoficzne, zauważą także czarny humor – zachęca Jakub Mikołajczak, który wciela się w tytułową rolę. – Nie myślę o tym w kontekście bajki dla dzieci. To raczej widowisko familijne – uzupełnia aktor Andrzej Ogłoza.

Obaj panowie, oprócz występów na scenie, ożywią również lalki.

O tym czy samą krwią żyje wampir dowiemy się już w sobotę, 14 stycznia. Premiera o 16.00 w sali kameralnej Lubuskiego Teatru.

Fot. Piotr Jędzura

(ah)