Historię taką jak ta dałoby się zainscenizować w formie tradycyjnej farsy obyczajowej, ale reżyser Robert Czechowski postanowił wydobyć z tekstu drugie dno. Na scenie mamy do czynienia z pozornie klasyczną rodziną, z którą można się utożsamić. Opowieść o naturze stosunków międzyludzkich nie ogranicza się jednak do serwowania ciągu scenek rodzajowych. – Chcemy powiedzieć coś więcej, przemycić głębsze treści – mówi R. Czechowski. – Ta inteligentna komedia przenosi widza w świat realizmu magicznego, posługuje się logiką snu.

Równie znaczącą rolę, co aktorzy, gra plastyka, muzyka i ruch sceniczny. – Na scenie zbudowałem dwa światy: słodki kiczowaty buduar i ekscentryczny salon. Ciekawie zaczyna robić się, gdy te światy się mieszają – intryguje Adam Łucki odpowiedzialny za scenografię i kostiumy.

Ponadto każdej postaci jest przyporządkowany kolor i deseń. Na scenie zobaczymy Ewę Dobrucką, Katarzynę Hołyńską, Martę Frąckowiak, Pawła Wydrzyńskiego i Roberta Kurasia. Próby mieli i w Zielonej Górze i na znacznie mniejszej scenie w teatrze w Lesznie.

- Leszczyńska publiczność przyjęła spektakl z ogromnym entuzjazmem. Jesteśmy świeżo po premierze – relacjonuje aktorka Ewa Dobrucka.

W Lubuskim Teatrze premiera w sobotę 1 kwietnia o 19.00.

Fot. Bartosz Mirosławski

 (ah)