Salwy śmiechu w Lubuskim Teatrze [ZDJĘCIA]
Trzy stulecia temu publiczność zwijała się ze śmiechu oglądając przygody arlekina Trufaldina – tytułowego „sługi dwóch panów” z komedii dell’arte Carla Goldoniego. Czy współcześnie sztuka może bawić równie mocno?
Pytanie zadał sobie Richard Bean i przeniósł akcję pierwowzoru z XVIII-wiecznej Wenecji do Brighton roku 1963.
Zabieg okazał się sukcesem. Po prapremierze przedstawienia (czerwiec 2011 roku) w Royal National Theatre w Londynie sztuka zgarnęła liczne nagrody: Critics’ Circle Award 2012 i Evening Standard Award 2011 dla Najlepszej Nowej Sztuki. Otrzymała aż siedem nominacji do Tony Award 2012 i Nagrodę Tony dla Najlepszego Aktora (James Corden). Niezliczoną ilość razy przedstawienie rozbawiło do łez publiczność, stając się hitem granym w teatrach na całym świecie.
Tym razem sztuka trafia do Lubuskiego Teatru, a na warsztat bierze ją reżyser Tomasz Dutkiewicz. Od 2006 roku jest dyrektorem Teatru Komedia w Warszawie, więc można założyć, że na bawieniu widzów zna się jak mało kto. – Podczas spektaklu można się spodziewać wszystkiego – intryguje T. Dutkiewicz. - Aktorzy wchodzą w reakcję z widownią i to od niej wiele zależy.
Nieśmiałym zatem nie sugerujemy wyboru pierwszych rzędów, choć i dalsze miejsca niosą za sobą ryzyko bycia wciągniętym w spektakl. – Improwizacja to jeden z trudniejszych elementów w zawodzie – zaznacza Katarzyna Hołyńska, aktorka, którą w „Człowieku dwóch szefów” zobaczymy w roli męskiej. – Choć podczas studiów mamy zajęcia z improwizacji, na dobrą sprawę nie da się jej nauczyć. Jest nieprzewidywalna. Cieszę się, że stoi przede mną takie wyzwanie.
Przed aktorami Lubuskiego Teatru stoi znacznie więcej wyzwań, bowiem w spektaklu zaprezentują również swoje umiejętności wokalne. Jako że „Człowiek dwóch szefów” jest osadzony w Anglii lat 60., nie zabraknie utworów legendarnego zespołu The Beatles. – Spektakl, który garściami czerpie z komedii dell’arte to kontra dla przygnębiających czasów – zapowiada Robert Czechowski, dyrektor Lubuskiego Teatru. – Przed nami zaczepianie widzów, słowne prowokacje i misternie utkana sieć omyłek, które razem powodują salwy śmiechu. Nie zabraknie odwołań do tradycji slapsticku czy stand-upu.
Premiera w sobotę 14 maja o 19.00 w Lubuskim Teatrze.
https://wiadomoscizg.pl/kultura/salwy-smiechu-w-lubuskim-teatrze-zdjecia#sigProId7f184fc14f
(ah)