Każdy, kto choć raz próbował przejechać na dwóch kółkach odcinek z Otynia do Zatonia, wie, że to droga przez mękę. A stara „trójka” w Niedoradzu rowerzystom z pewnością skojarzy się ze sportem ekstremalnym, bo muszą poruszać się pomiędzy tirami. O wyprawie z dzieckiem w tej sytuacji nie ma w ogóle mowy. Powiat nowosolski pozyskał z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych 11 mln 700 tys. zł na inwestycję, która poprawi bezpieczeństwo rowerzystów. Wkład własny zapewniły zainteresowane samorządy: miasto Zielona Góra – 2 mln zł, miasto Nowa Sól – 1 mln zł, gmina Otyń – 700 tys. zł i powiat nowosolski – 300 tys. zł. Po przetargu okazało się, że ścieżka będzie o 7 mln zł droższa. Nie dziwi to w sytuacji gwałtownie rosnących cen materiałów budowlanych.

W poniedziałek 25 kwietnia spotkali się partnerzy samorządowi i ustalili, że solidarnie dorzucą się do budowy trasy rowerowej. W porozumieniu uwzględniono między innymi takie czynniki, jak ilość mieszkańców z danego samorządu, którzy potencjalnie skorzystają z trasy łączącej ścieżkę Kolej na Rower z siecią ścieżek zielonogórskich. I tak miasto Zielona Góra powiększy swój wkład do 5,5 mln zł, Nowa Sól do 3 mln zł, gmina Otyń do 1,5 mln zł i powiat nowosolski do 1 mln zł.

„Szkoda, że nie wszyscy chcą rozmawiać”

Jacek Milewski, prezydent Nowej Soli, zwraca uwagę na to, że ta wspólna inwestycja samorządów to dowód na skuteczność dialogu. – Zawsze warto ze sobą rozmawiać dla dobra mieszkańców. Szkoda, że nie wszyscy samorządowcy w naszym województwie to rozumieją. Cieszę się, że podczas spotkania solidarnie zdecydowaliśmy się dorzucić do tej bardzo ważnej inwestycji, która znacznie poprawi bezpieczeństwo rowerzystów. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do radnych – podkreśla Jacek Milewski.

Iwona Brzozowska, starosta powiatu nowosolskiego komentuje dla „Tygodnika Krąg”. – Mieszkańcy powiatu nowosolskiego czekają na tę inwestycję. To nie tylko kwestia bezpiecznego dojazdu do większego ośrodka miejskiego, ale także piękne trasy rowerowe, które sprzyjają rodzinnej rekreacji. Warto dodać, że na tej inwestycji zyskają nie tylko nasi mieszkańcy. Ścieżka Nowa Sól – Zatonie połączy się z siecią dróg rowerowych w Zielonej Górze i stworzy kręgosłup komunikacyjny dla całego województwa.

– To jest bardzo ważna inwestycja dla Zielonej Góry, Nowej Soli i gminy Otyń – dodaje Krzysztof Kaliszuk, zastępca prezydenta Zielonej Góry. – Nowosolanie i zielonogórzanie mają dostęp do bardzo dobrych ścieżek rowerowych, ale ta sieć się nie spina. Po realizacji tego zadania to się zmieni. Ścieżka z Nowej Soli do Zielonej Góry nie tylko poprawi bezpieczeństwo rowerzystów, ale i sprawi, że zyskają kolejną atrakcyjną trasę. Decyzję w sprawie dołożenia brakującej kwoty na ten projekt, w połowie maja podejmie zielonogórska rada miasta.

„Cieszę się z takiego finału rozmów”

Barbara Wróblewska, burmistrz Otynia, nie ukrywa zadowolenia z porozumienia. – Bardzo oczekiwana przez mieszkańców naszej gminy Otyń, powiatu nowosolskiego  i Zielonej Góry inwestycja, to nie tylko budowa bezpiecznej ponad 11-kilometrowej rowerostrady, ale też związane z tym przebudowy ulic Zielonogórskiej i Kochanowskiego w Niedoradzu. W kosztach są też odszkodowania za wywłaszczane grunty. Cieszę się z takiego finału naszych rozmów. W imieniu swoim i mieszkańców gminy Otyń dziękuję partnerom ścieżkowego porozumienia, ale też radnej wojewódzkiej Beacie Kulczyckiej, która poświęciła ogrom pracy, żeby inwestycja mogła zacząć się materializować –  mówi burmistrz Otynia.

Te zmiany muszą być jeszcze zatwierdzone w maju przez rady miast Zielona Góra, Nowa Sól i Otyń i radę powiatu nowosolskiego.

Rafał Krzymiński - Tygodnik Krąg