Radny Platformy straci mandat, naruszył „zakaz antykorupcyjny”
Radny i przewodniczący sejmiku Jerzy Wierchowicz, jako adwokat reprezentował szpital i wziął za to pieniądze. Zgodnie z ustawą o samorządzie radni nie mogą zarządzać działalnością gospodarczą na majątku samorządu, w którym sprawują mandat. Sprawa powinna być w pełni transparentna, a w tym konkretnym przypadku wygląda na to, że ktoś próbuje coś ukrywać. Mijały kolejne miesiące, a ani urząd marszałkowski ani przewodniczący sejmiku Wacław Maciuszonek, nie reagowali na wezwanie wojewody lubuskiego do przedstawienia dokumentów w sprawie zarabiania przez radnego Jerzego Wierchowicza na majątku samorządu lubuskiego. W kilku podobnych sprawach w Polsce Naczelny Sąd Administracyjny uznał, iż odpłatne świadczenie usług przez radnego prowadzącego działalność gospodarczą na rzecz gminy, w której sprawuje mandat, jest podstawą do stwierdzenia jego wygaśnięcia.
Ostatecznie zdaniem służb wojewody radny Wierchowicz złamał przepisy antykorupcyjne, bo dorabiał w Wielospecjalistycznym Szpitalem Wojewódzkim w Gorzowie. Chodzi o podpisanie przez niego co najmniej dwóch umów na podstawie których świadczył na rzecz spółki usługi prawne – czytamy w Gazecie Lubuskiej. Wojewoda wezwał Sejmik do podjęcia uchwały w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Jerzego Wierchowicza. Wojewoda zapowiedział, że jeśli sejmik nie podejmie działań w ciągu 30 dni, to wyda w tej sprawie zarządzenie zastępcze.
wzg/GL