Hasse korygował zdjęcia miasta - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 332


Dzisiejsza ul. Sikorskiego w latach 30. Po lewej podświetlana reklama z nazwiskiem Hassego.[/caption] - Tutaj atelier zbudował stolarz Fritz Braden. Projekt złożył do policji budowlanej w połowie grudnia 1920 r. – opowiada Bartłomiej Gruszka, który właśnie kończy pisać książkę na temat przedwojennych atelier. Ukaże się ona na początku przyszłego roku. Wraz z Aliną Polak-Woźniak przygotował również wystawę w Muzeum Ziemi Lubuskiej. Studio znajdowało się na tyłach budynku. Umiejscowiono je na piętrze, nad komórkami. – Chodziło o dostęp do światła. Atelier zbudowano w lekkiej konstrukcji słupowej, wykorzystując istniejące już elementy ścian sąsiednich budynków – mówi B. Gruszka. – Było jednym z mniejszych zielonogórskich atelier. Pomieszczenie miało 26 mkw. powierzchni. Stolarz Braden działał tutaj przez blisko dekadę. Prawdopodobnie na przełomie 1928/29 roku zakład przejął Rudolf Hasse. W niedużym Grünbergu mistrzowie fotografii musieli się reklamować, by przyciągnąć klientów. Hasse postanowił zamontować przy swoim zakładzie dodatkowy podświetlany szyld. Fotograf chyba był znany w mieście, bo umieścił na nim tylko swoje nazwisko. Obok wisiał już szyld zakładu fotograficznego. [caption id="attachment_10364" align="alignnone" width="640"]

Zdjęcie dokumentujące wniosek o zamontowanie tablicy reklamowej[/caption] W 1932 r. w ofercie jego studia było wywoływanie filmów z roli (za 3,5 marki od filmu), klisz i płyt szklanych, wykonywanie odbitek i reprodukcji. Klienci mogli też liczyć na retuszowanie zdjęć i inne korekty. - W litografiach zmieniano tło. Na zdjęciach zdarzały się przypadki, że dokładano ludzi. W swoich zbiorach mam takie zdjęcie z fabryki Beuchelta. Zmiana tła i przestawianie panoramy miasta to raczej wyjątek. Trudno ocenić skalę zjawiska. Chyba były to rzadkie przypadki – zastanawia się B. Gruszka. [caption id="attachment_10365" align="alignnone" width="640"]

Projekt budowy atelier zatwierdzony przez policję budowlaną w styczniu 1921 r.[/caption] Czy autorem zdjęcia na winnicy był Rudolf Hasse? To zdjęcie, przedstawiające panów degustujących wino, kiedyś już pokazywałem. To fotomontaż, bo takiej panoramy miasta, z takim układem wież, nie da się sfotografować. A nawet gdyby się dało, to nie z tymi panami. Zdjęcie nie jest sygnowane, ale znajdziemy je na pocztówce wydanej przez Hassego. To zbiorówka wydana z okazji święta wina. Symbolicznie pokazuje cały winiarski proces – od pielęgnacji winnicy, zbiór owoców, poprzez produkcję do… wesołego spożywania trunku. Mnie zdjęcie z panoramą miasta w tle bardzo się podoba. Szkoda, że to fikcja, chociaż sytuacja prawdziwa. [caption id="attachment_10366" align="alignnone" width="640"]

Pocztówka z Grünbergu – zdjęcia wykonał R. Hasse[/caption]
Tomasz Czyżniewski
codziennie nowe opowieści i zdjęcia