Masowiec Zielona Góra wypływa w morze - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 438 (1026)

Parowiec s/s Zielona Góra miał 108 metrów długości i 15 metrów szerokości, mógł zabrać 5 tys. ton towaru Parowiec s/s Zielona Góra miał 108 metrów długości i 15 metrów szerokości, mógł zabrać 5 tys. ton towaru Fot. Czesław Łuniewicz/ zbiory Archiwum Państwowe w Zielonej Górze
Zielona Góra wchodzi w rok jubileuszu 800-lecia powstania, jednak dzisiaj sprawdzimy, co się działo w mieście tylko 60 lat temu. W styczniu 1962 r. Właśnie w swój pierwszy rejs ze Szczecina do Afryki wyruszył s/s „Zielona Góra”.

 

- Czyżniewski! Szkoda, że dzisiaj żaden polski statek nie ma w nazwie herbu i nazwy naszego miasta. Ciekawe, co zabrali na pokład. Pewnie przewozili węgiel – moja żona dokładnie obejrzała zdjęcia statku, bezbłędnie wypatrując herb naszego miasta na dziobie. Nic nie wspomniała o patelni (z kuchni dochodził szum zmywarki – może dlatego milczała na ten temat). Jeżeli chodzi o przewożony ładunek, nie miała racji. Co prawda s/s „Zielona Góra” zaliczał się do tzw. rudo-węglowców, czyli statków wożących węgiel i rudę żelaza, jednak taki towar wożono wahadłowo do Szwecji. Z Polski węgiel, a do Polski rudę żelaza. I dalej w Szczecinie na wagony, na Śląsk.

Z archiwum Korczakowców. Statkiem wożono nie tylko węgiel i rudę żelaza, ale również np. drewno

S/s „Zielona Góra” zwodowano w stoczni w Gdańsku dla Polskiej Żeglugi Morskiej. Rozwijał prędkość 11 węzłów. Pod polską banderą pływał do 1978 r. Później pełnił funkcję pływającego magazynu zboża. Sprzedano go do Hiszpanii na złom w 1979 r.

Banderę na jednostce podniesiono 17 stycznia 1962 r. Na uroczystość przyjechała nawet delegacja z Zielonej Góry, z przewodniczącym Prezydium MRN Mieczysławem Stańczakiem (ówczesny odpowiednik dzisiejszego prezydenta miasta) na czele. Rozkaz podniesienia bandery wydał kapitan żeglugi wielkiej Józef Kunicki. Jeszcze kilka przemówień i można było wypływać. Może jeszcze nie do końca, bo wciąż trwał załadunek - w jego ładowniach umieszczono cukier, cement oraz autobusy i ciężarówki.

W nocy z 18 na 19 styczniu statek wyruszył w rejs do portu Conacra w Nigerii, Ghany oraz hiszpańskiej posiadłości Fernando Po. W drodze powrotnej „Zielona Góra” miała zabrać drewno egzotyczne, ziarno palmowe i orzeszki ziemne. Rejs zaplanowano na 60 dni.

„Gazeta Zielonogórska” często informowała czytelników dokąd statek płynie.

* 1 stycznia 1963 r. znajdował się na wysokości Ghany. Okres świąteczny 43-osobowa załoga spędziła w strefie tropikalnej przy 40-stopniowym upale.

* 5 lipca 1963 r. „Zielona Góra” zawinęła do portu La Valetta na Malcie.

* 12 maja 1964 r. statek zawinął właśnie do Dakaru i po załadunku orzechów arachidowych wracał do kraju.

* 7 grudnia 1964 r. most węglowy na trasie polskie porty – Kopenhaga – Aalborg – Helsinki -  Kotka otrzymuje 20 polskich statków, w tym s/s „Zielona Góra”. Statek odbywa miesięcznie trzy rejsy.

* 8 czerwca 1965 r. statek cumuje w Szczecinie, a załoga przyjechała do Zielonej Góry na mecz piłki nożnej z reprezentacją Zastalu. Wygrali gospodarze 4:1.

Z archiwum Korczakowców, W okrętowej kuchni

Marynarze mieli stosunkowo częsty kontakt z naszym miastem, m.in. dzięki współpracy z Korczakowcami. Harcerze kilka razy wizytowali statek.

W momencie, gdy w Gdańsku wodowano nasz parowiec, w Zielonej Górze nieżyjący już  Jerzy Zgodziński zakładał Korczakowców. I wpadł na pomysł, że nawiąże współpracę z załogą statku. – To był wabik dla chłopaków – wspominał. – Na taki wyjazd było wielu chętnych. To była olbrzymia atrakcja.

Do pierwszego spotkania doszło dopiero 26 września. Wcześniej Korczakowcy dwa razy jechali do Szczecina, ale statku nie było w porcie, bo zmienił się harmonogram kursów. 40 harcerzy znów wyruszyło do Szczecina na powitanie statku wracającego z Afryki. Tym razem się udało. Parowiec był już prawie rozładowany, a na zielonogórzan czekał kapitan żeglugi wielkiej Zygfryd Czubek. – Mogliśmy zwiedzić cały statek i zajrzeć w każdy zakamarek – wspominał Zgodziński, który wymyślił sobie, że na pokładzie jednostki najmłodsi Korczakowscy złożą przyrzeczenie harcerskie.

Parowiec pływał do końca lat 70. XX wieku. Później go zezłomowano. Jednak w Zielonej Górze pozostał po nim ślad.

Z archiwum Korczakowców. Na dziobie zamontowano herb Zielonej Góry

- Marynarze mają taki obyczaj, że kiedy wymieniany jest sprzęt lub statek idzie na przysłowiowe żyletki, to kotwicę przekazują w godne ręce. Tak było w tym przypadku – tłumaczył J. Zgodziński. – Sami załadowali ją na żuka i przywieźli ze Szczecina do Zielonej Góry. To była druga połowa lat 70. XX wieku. Ustawiliśmy ją tuż obok wejścia do szkoły.

Czyli wejścia do mechanika przy ul. Wyspiańskiego. Kiedy szkołę połączono z elektronikiem i przeniesiono na ul. Staszica, kotwica również zmieniła miejsce.

Z archiwum Korczakowców. Zbigniew Lutycz ustawia kotwicę przed mechanikiem przy ul. Wyspiańskiego

 

Tomasz Czyżniewski
Codziennie nowe opowieści i zdjęcia
Fb.com/czyzniewski.tomasz

 
kwiecień 05, 2024

Telewizor i zalew podarunkiem na XX-lecie - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 548 (1.138)

Zastanawialiście się może, ile lat ma kąpielisko przy ul. Botanicznej…
marzec 29, 2024

Basen gdzieś tam hen za miastem - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 547 (1.137)

Przepis na zielonogórski basen był prosty - znajdujesz strumyk, kopiesz…
marzec 01, 2024

Dworzec PKS budujemy przy dworcu PKP - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 543 (1.133)

To była epokowa zmiana - 22 lipca 1963 r. pierwsze…
luty 09, 2024

To było zagłębie winiarskich skarbów - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 540 (1.130)

Winnice, piwnice, domki winiarza i Wielki Nabot, promenada spacerowa i…
luty 02, 2024

W poszukiwaniu wesołego miasteczka - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 539 (1.129)

Nic na to nie poradzę - karuzele łańcuchowe źle mi…

Jak ulicę Józefa Bema burzono i przebudowano - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 550 (1.140)

To był chyba jedyny taki przypadek w Zielonej Górze - dom, wokół którego ze wszystkich…

W wielkie upały tłum na kąpielisku w Ochli - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 549 (1.139)

Latem 1971 r. w Zielonej Górze panowały niemiłosierne upały - pisała „Gazeta Zielonogórska” z 7…

Tak powstawał wiadukt na ul. Zjednoczenia - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 546 (1.136)

Powstał w 1978 r., wytrzymał nieco ponad 40 lat i stał się niebezpieczny dla kierowców.…

Na Kupieckiej wyrosną drzewa i jest bruk - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 545 (1.135)

Kostka z polbruku, warstwa asfaltu, nawierzchnia z bruku i… kolejna warstwa bruku - to wszystko…

Budujemy nowy stadion - 70 lat temu - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 544 (1.134)

Ten stadion powstawał dwa razy - 110 lat temu i 70 lat temu. W tym…

Rok 1962 - Zielona Góra jest zielona - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 542 (1.132)

To nie ja teraz wymyśliłem, to redaktorzy „Gazety Zielonogórskiej”! Tak przed 62 laty opisywali nasze…

 

 

Na skróty

 

   

 

  Uniwersytet Zielonogórski

Do góry

 

Wiadomości Zielona Góra

Wszelkie prawa zastrzeżone

Redakcja serwisu Wiadomości Zielona Góra nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca niezamówionych materiałów. Redakcja Wiadomości Zielona Góra zastrzega sobie prawo skracania i redagowania tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, redakcja zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów w tym zdjęć opublikowanych w serwisie Wiadomości Zielona Góra jest zabronione.