Pół wieku historii pewnej bocznicy kolejowej - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 432 (1020)

Teren na rogu ul. Moniuszki i Jaskółczej na początku XX wieku. Jeszcze nie zbudowano linii kolejowej i bocznicy do widocznej po prawej stronie fabryki. Teren na rogu ul. Moniuszki i Jaskółczej na początku XX wieku. Jeszcze nie zbudowano linii kolejowej i bocznicy do widocznej po prawej stronie fabryki. Ze zbiorów Grzegorza Biszczanika
Byłem przekonany, że to firma Grempler doprowadziła bocznicę kolejową do swojej winiarni przy ul. Moniuszki. Błąd. Powstała ona po wojnie, w 1962 r. Dzisiaj nie byłaby nikomu potrzebna.

 

- Czyżniewski! Od kiedy to w soboty chodzisz do muzeum? -moja żona podejrzliwie na mnie spojrzała. Niby wszystko w domu jest w porządku, sobotnie roboty wykonane, nawet patelnia umyta. Przyczyna jest prosta - tak wymyślił sobie Mieczysław Bonisławski, autor książki „A my zostaliśmy w Zielonej Górze”, poświęconej naszym kolejarzom i pociągom jeżdżącym kiedyś po mieście. To m.in. efekt akcji zbierania zdjęć z okazji 150-lecia doprowadzenia linii kolejowej do Zielonej Góry. Promocja książki odbyła się w sobotę, 27 listopada, w muzeum. Sala witrażowa była pełna.

 

Fot. Czesław Łuniewicz/zbiory Archiwum Państwowego w ZG. Skrzyżowanie ul. 1Maja z Moniuszki. Przez jego środek przebiegała linia Kolei Szprotawskiej i bocznice do pobliskich zakładów.

- Akcja zbeletryzowanego przewodnika rozgrywa się w miejscach, które są i żyją na co dzień z mieszkańcami miasta - opowiada M. Bonisławski. - Bohaterowie opowieści przenoszą nas m. in. do „Retro”, „Szwejka”, „Wareckiej”, dawnego „Blues Express” czy „Borgii”, z których wielu z nas ma własne wspomnienia. W warstwie literackiej drugoplanowymi bohaterami są znane nam wszystkim postacie publiczne: Bartłomiej Gruszka, Jarosław Wnorowski, Tomasz Czyżniewski czy legendarni kolejarze jak Marian Wygoda. Poszczególne gawędy są ilustrowane bogatą kolekcją zdjęć z życia zielonogórzan. Warto zobaczyć własne odbicie w lustrze, stworzonym przez literacką wyobraźnię.

Fot. Bronisław Bugiel. Owoce do winiarni przywożono przyczepami. Tuż obok placu do rozładunku biegły tory bocznicy, po których wywożono gotowe produkty.

Pominę, co w tej książce wygaduję i gdzie jestem zatrudniony. Mnie zaskoczył wątek dotyczący bocznicy, prowadzącej do winiarni przy ul. Moniuszki. Wcześniej tego nie sprawdzałem, ale byłem święcie przekonany (nie wiem dlaczego), że zbudowali ją Niemcy.

- W tym miejscu, w 1962 roku, zabudowano bocznicę do winiarni - opowiada w książce Jerzy Rój. Bohaterowie stoją przy skrzyżowaniu ul. 1 Maja, Wiśniowej i Moniuszki. Kiedyś przez jego środek przebiegały tory kolejowe a nad nimi wisiała wielka rura ciepłownicza. Zostały rozebrane w 2010 r., podczas przebudowy skrzyżowania.

Ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej. Obrotnica kolejowa na dworcu PKP. Takich urządzeń Niemcy zbudowali w mieście minimum siedem.

- W wytwórni win pracowałem jako robotnik, później byłem spedytorem i dyspozytorem tej bocznicy. Więcej niż 35 lat to trwało i powiem, że w tym okresie, a miałem dwie brygady do rozładunku i załadunku, rozładowaliśmy i załadowaliśmy około 350 wagonów razy te 35 lat. Do moich obowiązków należały opłaty na kasie i były to pokaźne sumy. PKP pobierało opłaty za każde zlecenie - wspomina J. Rój i dodaje: - Powojenna bocznica do winiarni zaczynała się tuż przed skrzyżowaniem ulic. Te drugie, jeszcze poniemieckie tory, dochodziły do magazynów przed Fabryczną. Różnie tam bywało, raz hurtownia obuwia, innym razem margaryna, nawet magazyny Komitetu Wojewódzkiego tam były. A między budynkami wagony obracano na takiej malutkiej obrotnicy, którą tam zbudowano.

Spoglądam na przedwojenne plany. Rzeczywiście, dwa tory biegną prawie do samej ul. Fabrycznej. Bocznicy do winiarni Gremplera nie ma. Szkoda, że również winiarni dzisiaj już nie zobaczymy.

Archiwum Mieczysława Bonisławskiego. Mieczysław Bonisławski podczas składania autografów na swojej publikacji

 

 

Tomasz Czyżniewski
Codziennie nowe opowieści i zdjęcia
Fb.com/czyzniewski.tomasz

 

 

luty 03, 2023

Hurra! Możemy oglądać II program telewizji - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 489 (1078)

To było wydarzenie medialne dekady – równo pół wieku temu,…
grudzień 23, 2022

Tak, ta ulica to jest centrum Zielonej Góry - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 485 (1074)

- Oj, jak mnie korciło, żeby pokazać starą pocztówkę, bez…
październik 21, 2022

Zaglądamy do młyna burmistrza Semmlera - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 476 (1065)

Pomyśleć, że zabudowania starego młyna w Dolinie Luizy były tam…
lipiec 29, 2022

Z panią Anną wieczorem wędrujemy świętować - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 464 (1053)

To była wielka wyprawa – zabrałem żonę na wieczorną wędrówkę…
czerwiec 24, 2022

Toncoloriusz w świecie starych telewizorów - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 459 (1048)

Mamy go! 63. Bachusik zagościł na ścianie domu przy Starym…

W 1960 r. dworzec PKS działał w centrum miasta - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 506 (1.095)

We wtorek obchodziliśmy 63. rocznicę Wydarzeń Zielonogórskich. Z tej okazji sięgnąłem po zdjęcia zrobione przez…

Wielka piwnica braci Mannigiel znowu działa - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 505 (1.094)

Robi wrażenie wielkością - niestety nie zobaczymy jej podczas czerwcowych Dni Otwartych Piwnic Winiarskich. W…

Więzienie wybudowane obok winnic na skraju miasta - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 504 (1.093)

To nie pomyłka, chodzi o areszt przy ul. Łużyckiej, który powstał tuż obok winnicy. Fakt,…

Urok starych, archiwalnych filmów o naszym mieście - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 503 (1.092)

Cyk - skanuję QR kod i już mogę wędrować po Grünbergu z lat 20. XX…

Pomnikowe drzewa dla Alberta, Georga i Friedricha? - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 502 (1.091)

- Skoro w tym miejscu wkrótce stanie pomnik Winiarki Emmy, to pomnikowym drzewom wokół niej…

Co ma wspólnego odrzutowiec z Piastowską? - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 501 (1.090)

Pewności nie mam, jedynie podejrzenia - weseli klienci restauracji Piastowskiej hałasowali nie tylko w pobliżu…

 

 

Na skróty

 

   

 

  Uniwersytet Zielonogórski

Do góry

 

Wiadomości Zielona Góra

Wszelkie prawa zastrzeżone

Redakcja serwisu Wiadomości Zielona Góra nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca niezamówionych materiałów. Redakcja Wiadomości Zielona Góra zastrzega sobie prawo skracania i redagowania tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, redakcja zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów w tym zdjęć opublikowanych w serwisie Wiadomości Zielona Góra jest zabronione.