Tu można było nauczyć się jeździć - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 376
Ul. Kazimierza Wielkiego – widok w kierunku pl. Bohaterów. To samo wydarzenie. Za motocyklistami widać garaże.[/caption] 70 lat temu była to wąska brukowana ulica. Oto właśnie trzech panów wpycha na podwórko słynnego volkswagena Kübelwagen, który podczas II wojny światowej był podstawowym pojazdem niemieckiej armii… Terenowe autko z brezentowym dachem i składaną przednią szybą – znamy ten pojazd z wielu filmów. Jak widać, jeździł również po Zielonej Górze. Dlaczego akurat po ul. Kazimierza Wielkiego? - Tuż po wojnie, w Zielonej Górze powstała Szkoła Kierowców Samochodowych. Mieściła się w dawnym warsztacie samochodowym przy ul. Dworcowej. Jej kierownikiem był mój dziadek Tadeusz Nowaczyński – opowiada Jacek Lowiński. Okazuje się, że senior Nowaczyński lubił fotografować pojazdy będące na stanie szkoły i obsługujących je ludzi. Zdobią one rodzinne albumy. W 1947 r. szkołę przeniesiono na ul. Kazimierza Wielkiego. 100 lat temu mieszkała tu rodzina Schwalm, do której należała firma przewozowa. Wtedy towar wożono jeszcze furmankami. Później zapewne przyszedł czas na samochody. W każdym bądź razie w podwórzu znajdowały się garaże. I to tutaj przeniesiono szkołę. Tutaj działał też Polski Związek Motorowy. [caption id="attachment_24642" align="alignnone" width="2560"] Fot. Zbigniew Rajche
Rok 1974. Trwa wyburzanie domów pomiędzy ul. Kazimierza Wielkiego i Bohaterów Westerplatte[/caption] - W albumie są też zdjęcia na harleyu mojego wuja Leszka Nowaczyńskiego. Na początku lat 50. brał on udział w różnych zawodach motocyklowych – wspomina J. Lowiński. – Na rogu Kazimierza Wielkiego i dzisiejszej ul. Dr. Pieniężnego (wcześniej Nowomiejska i Warskiego) stał dom, w którym mieszkał działacz PZM i egzaminator kierowców Witalis Jasiński. Kierowców szkolono tutaj przez kilkadziesiąt lat. Jednak stare, nieduże domy coraz mniej pasowały do centrum miasta. I do pomysłów władz na temat wyglądu tego centrum. Najpierw zrównano z ziemią domy na rogu Pieniężnego i Kazimierza Wielkiego od strony al. Niepodległości. W 1972 r. zamiast nich otwarto Dom Handlowy Dometu. Wówczas była to duża placówka handlowa. [caption id="attachment_24643" align="alignnone" width="1437"] Ze zbiorów Jacka Lowińskiego
Trzech mężczyzna wpycha VW Kübelwagen na podwórko PZMot[/caption] Dwa lata później postanowiono wyburzyć cały kwartał pomiędzy Kazimierza Wielkiego i Bohaterów Westerplatte. W zamian powstał wielki parking. Kierowcom takie rozwiązanie się podobało. [caption id="attachment_24644" align="alignnone" width="2363"] Ze zbiorów Sławomira Ronowicza
Widok przedwojenny na ulicę i kościół staroluterański. Po lewej nieistniejąca plebania.[/caption] - Moja kamieniczka przy Dr. Pieniężnego nr 20 dalej stoi, jej poprzedni właściciele wiele lat żyli nadzieją na wyburzenie i mieszkanko w bloku – komentuje Jerzy Mierkiewicz. [caption id="attachment_24645" align="alignnone" width="1418"] Ze zbiorów Jacka Lowińskiego
Podwórko z garażami PZMot[/caption] W 2002 r. na parking wkroczyły maszyny budowlane. Dwa lata później stał już gotowy budynek galerii Grafitt. [caption id="attachment_24650" align="alignnone" width="1659"] Fot. Bronisław Bugiel
Po wyburzeniach w tym miejscu powstał parking[/caption]
Tomasz Czyżniewski Codziennie nowe opowieści i zdjęcia Fb.com/czyzniewski.tomasz