UFO kręciło się nad Sulechowską - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 358

UFO kręciło się nad Sulechowską - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 358
Z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że w dokumentach dotyczących powstania większości powojennych osiedli mieszkaniowych znajdziemy podpis Janusza Wyczałkowskiego. Przez wiele lat był architektem wojewódzkim. Zmarł w zeszłym tygodniu. Jego najbardziej rozpoznawalnym dziełem jest budynek BWA przy al. Niepodległości. Jednak najwięcej komentarzy wywoływała instalacja, która kiedyś stała nieopodal stadionu przy ul. Sulechowskiej. [caption id="attachment_18082" align="alignnone" width="1300"] Budynek BWA powstał w 1965 r. Relief na ścianie frontowej zaprojektował Marian Szpakowski - Archiwum fotopolska.pl[/caption] - Mąż pracował głównie w zespołach projektowych. Zaplanował m.in. tereny wystawowe nieopodal stadionu – informuje Bożenna Wyczałkowska. W latach 70., z okazji XXX-lecia powstania PRL-u, postawiono tam lekkie obiekty. W ten sposób zagospodarowano teren pomiędzy stadionem i ul. Urszuli. Najbardziej charakterystycznym elementem tego terenu były trzy słupy, wysokie na kilkadziesiąt metrów, zwieńczone talerzami. Potocznie nazywano je UFO. Wystawały nad otoczenie. Było je widać z daleka. Dzisiaj takie budowle spotykamy przy stacjach benzynowych czy marketach. Te współczesne pełnią funkcje reklamowe. Nasze talerze UFO były ozdobą i punktem orientacyjnym. Ustawiono je w niecce wypełnionej wodą. Talerze się kręciły. [caption id="attachment_18083" align="alignnone" width="1000"] Charakterystyczne słupy przy ul. Sulechowskiej ustawiono z okazji obchodów XXX-lecia PRL - Fot. Zbigniew Rajche[/caption] - Kręciły się tylko raz na otwarcie wystawy, na wspomniane XXX-lecie. Światło odbijało się w wodzie. Potem stały nieczynne a przez otwarte drzwiczki można było wejść do środka - wspomina na Facebooku Tomasz Kowalski. - Nocne iluminacje było widać z Doliny Zielonej i dalej, nie tylko z okazji święta, UFO nadlatywało co noc. Teraz mamy rurę z literką M też widoczną z daleka... - dodaje Krzysztof Fedorowicz. - Nie kręciły się. To świetlówki zapalały sie i gasły jak w neonach, tworząc iluzję obracających się kół - wspomina Marcin Murzyński. Talerzy w zielonogórskim krajobrazie już nie ma. [caption id="attachment_18084" align="alignnone" width="1622"] Marian Janusz Wyczałkowski 1930-2020[/caption] - Mąż nie przywiązywał wagi do dokumentów. Mówił, że najważniejsza jest Zielona Góra, kochał to miasto. Dla niego pracował. W latach 1969-72 chciał zbudować przejście przez Park Piastowski. Nie udało się. Kiedy kilkadziesiąt lat później droga powstała, cieszył się, że wreszcie jest – opowiada B. Wyczałkowska. – Nie wiem, czy przy jej budowie korzystano z wcześniejszych pomysłów. Nie gromadził projektów. Dzisiaj bardzo trudno dojść do tego, co projektował sam lub w zespole. Teraz usiłujemy to odtworzyć. Na pewno był to dworzec PKS, BWA przy Niepodległości, dom kombatanta przy Wieży Braniborskiej, ośrodek w Drzonkowie, kino Newa. I setki domów jednorodzinnych. Jego dziełem było też przejście graniczne w Świecku i kilka ośrodków wypoczynkowych. Wyczałkowski był wesołym i zabawowym człowiekiem. I bardzo uczynnym. Zdarzało mu się, że w kawiarni omawiał problemy architektoniczne i z rozpędu pierwsze projekty powstawały na… serwetkach. Nie przejmował się konwenansami. Jak opowiadał Henryk Ankiewicz Andabata, pewnego razu, w 1957 r. ujrzeli J. Wyczałkowskiego wkraczającego do Klubu Dziennikarza w samych skarpetkach, z butami w siatce, w której były również gdakające kury. - To były nowe buty, uwierały mnie – tłumaczył architekt. Urodził się 5 sierpnia 1930 r., w Sierpcu. W 1946 r. zamieszkał we Wrocławiu, gdzie skończył studia na wydziale architektury. W 1953 r., z nakazu pracy trafił do Zielonej Góry. Pracował w Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, w wydziale planowania przestrzennego, w pracowni urbanistyki. Od 1970 r. do 1983 r. był głównym architektem województwa. Nie zawsze była to łatwa funkcja, bo trzeba się było mierzyć z ograniczeniami rzeczywistości. [caption id="attachment_18085" align="alignnone" width="1772"] Dworzec PKS początkowo mieścił się przy ul. Kasprowicza. W 1963 r. przeniesiono go na ul. Walki Młodych (dzisiaj Dworcowa) - Archiwum PKS[/caption] Tak tłumaczył w dwutygodniku „Nadodrze” (wydanie z 11-24 września 1983 r.) dlaczego budynki na os. Wazów mają piece zamiast centralnego ogrzewania: - Załamał się wtedy nasz import z Belgii, nie mogliśmy dostać grzejników, a ludzie czekali na mieszkania i wtedy zapadła decyzja, żeby dać piece. Z oddaniem osiedla można było poczekać, ale czy ci czekający na mieszkanie by się na to zgodzili? W tym samym numerze tłumaczył jak powstawały duże sklepy osiedlowe, na które władze się nie zgadzały. Nie wolno było budować dla handlu. Wyczałkowski namawiał dyrektorów firm budowlanych, by stawiali na budowie duże magazyny, które po zakończeniu inwestycji mogły odkupić firmy handlowe. Działało to na wariackich papierach. - Ojciec zrezygnował z tej pracy w 1983 r. Założył swoją pracownię. Później pracowaliśmy razem w moim biurze architektonicznym. Razem zrobiliśmy z 500 projektów. Imponowało mi, że jako 60-latek przesiadł się z deski kreślarskiej na komputer. Był hurraoptymistą. Zmarł 27 kwietnia 2020 r., dosłownie na moich rękach, w otoczeniu rodziny – wspomina Paweł Wyczałkowski.
Tomasz Czyżniewski
codziennie nowe opowieści i zdjęcia
Fb.com/czyzniewski.tomasz
marzec 01, 2024

Dworzec PKS budujemy przy dworcu PKP - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 543 (1.133)

To była epokowa zmiana - 22 lipca 1963 r. pierwsze…
luty 09, 2024

To było zagłębie winiarskich skarbów - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 540 (1.130)

Winnice, piwnice, domki winiarza i Wielki Nabot, promenada spacerowa i…
luty 02, 2024

W poszukiwaniu wesołego miasteczka - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 539 (1.129)

Nic na to nie poradzę - karuzele łańcuchowe źle mi…
styczeń 26, 2024

Chrobrego - budujemy naszą małą MDM - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 538 (1.127)

Teren wewnątrz odgrodzony od reszty świata blokami mieszkalnymi. Do środka…
styczeń 19, 2024

Księżna Dino dobrze prowadziła swój biznes - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 537 (1.127)

Lubicie Park Książęcy w Zatoniu? Sądząc po tłumach zielonogórzan przybywających…

Tak powstawał wiadukt na ul. Zjednoczenia - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 546 (1.136)

Powstał w 1978 r., wytrzymał nieco ponad 40 lat i stał się niebezpieczny dla kierowców.…

Na Kupieckiej wyrosną drzewa i jest bruk - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 545 (1.135)

Kostka z polbruku, warstwa asfaltu, nawierzchnia z bruku i… kolejna warstwa bruku - to wszystko…

Budujemy nowy stadion - 70 lat temu - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 544 (1.134)

Ten stadion powstawał dwa razy - 110 lat temu i 70 lat temu. W tym…

Rok 1962 - Zielona Góra jest zielona - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 542 (1.132)

To nie ja teraz wymyśliłem, to redaktorzy „Gazety Zielonogórskiej”! Tak przed 62 laty opisywali nasze…

Tutaj tańczyła słynna rewia lodowa z Paryża - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 541 (1.131)

- Na Walentynki poproszę jakąś niesamowitą, lekką opowieść o Zielonej Górze, o miejscu, w które…

Wznieśmy toast winem, nawet młodym - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 531 (1.121)

Koniec z szalejącymi duchami-moczymordami i pijakami błąkającymi się po ulicach Grünbergu. Dzisiaj elegancko wznosimy toasty.…

 

 

Na skróty

 

   

 

  Uniwersytet Zielonogórski

Do góry

 

Wiadomości Zielona Góra

Wszelkie prawa zastrzeżone

Redakcja serwisu Wiadomości Zielona Góra nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca niezamówionych materiałów. Redakcja Wiadomości Zielona Góra zastrzega sobie prawo skracania i redagowania tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, redakcja zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów w tym zdjęć opublikowanych w serwisie Wiadomości Zielona Góra jest zabronione.