W kinie przy ul. Kasprowicza grali Chaplina - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 427 (1015)

Ujęcie od strony pl. Słowiańskiego. Dobrze widoczne główne wejście do kina. Ujęcie od strony pl. Słowiańskiego. Dobrze widoczne główne wejście do kina. Ze zbiorów Bartłomieja Gruszki
Tak, w miejscu, w którym dzisiaj stoi dom handlowy Meteor, 100 lat temu funkcjonowało kino. Był to pierwszy obiekt w dziejach miasta, zbudowany specjalnie w tym celu. Kino usiłowano ponownie uruchomić w latach 50. XX wieku.

 

- Czyżniewski! Stawiam kreski na ścianie zastanawiając się, ile jesteś w stanie napisać tekstów o historii zielonogórskich kin. Czuję się, jakby było tutaj jakieś Hollywood - moja żona zapomniała dodać, że właśnie kończymy remont pokoju i za chwilę kreski zostaną zamalowane. Nie wspomniała też, ile kresek poświęciłaby myciu patelni…

- Raczej niemyciu! 427 - przerwała mi wywód. Chyba lepiej zajmę się kinami. Wspominam o nich dlatego, że 15 października minęło 100 lat od zaprezentowania pierwszego filmu w kinie Nysa. Z tej okazji udało się otworzyć kino, do którego - wraz z Bartłomiejem Gruszką i Szymonem Płóciennikiem - wprowadziliśmy około 200 zielonogórzan.

Ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej - Zdjęcie lotnicze z lat 30. XX wieku. W centrum fotografii kościół pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Hala po prawej stronie to opisywane kino.

Jednak Nysa nie była pierwszym kinem w naszym mieście.

- Na placu Pocztowym, w domu pana rentiera Bartscha, w sobotę będzie otwarte Kino - Salon - odnotował „Grünberger Wochenblatt” 11 września 1906 r. Właściciel przybytku X muzy zachęcał w reklamie, że będzie można zobaczyć wspaniały, światowy program. Za miejsce pierwszej kategorii trzeba było zapłacić 30 fenigów, drugiej kategorii - 20 fenigów a dzieci wchodziły za połowę ceny.

Wyświetlano kilka krótkich filmów i co ciekawe, na widownię można było wejść w każdej chwili. Właścicielem kina był Bernhardt Polster. Swój lokal nazwał Kino-Salon. Pisałem o tym w 424. odcinku Spacerownika.

Ze zbiorów Archiwum Państwowego w ZG - Projekt z 1911 r. przedstawiający główne wejście do kina. Budynek jest jeszcze parterowy.

Rok później wyrosła mu konkurencja na rogu ul. Kościelnej i Masarskiej.

- Co oni sobie myślą! Ja stworzyłem tutaj kino, a oni teraz mi podbiorą klientów - Bernard Polster z wściekłością walił pięścią w stół. A może wcale nie walił, jednak jego odpowiedź była zdecydowana. - Nie mam innego wyjścia, muszę zbudować nowe kino. I to o wiele większe -postanowił.

Wybrał sobie niewielkie podwórko na tyłach ul. Sobieskiego. Z przodu był hotel, bok działki przylegał do ul. Kasprowicza. Tutaj zbudował kino na 282 miejsca. Do tego dochodziło sześć lóż z 24 miejscami. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, jak w tak niewielkim budynku można było zmieścić tyle miejsc na widowni. Widzowie byli upychani jak przysłowiowe sardynki w puszce. Polster swój przybytek nazwał Central Theater. Filmy wyświetlano na ścianie od strony ul. Kasprowicza. Sceny raczej nie było, bo pierwsze rzędy od ekranu dzieliły jedynie trzy metry. Salę kinową poprzedzał niewielki przedsionek z kasą biletową. Inwestor skrzętnie wykorzystał każdy kawałek budynku, nie przejmując się wielkimi wejściami czy szerokimi korytarzami.

Reklama filmu z Charlie Chaplinem pt. „Charlie na ślizgawce”, opublikowana w „Grünberger Wochenblatt” z 1922 r. Jest to wspólna reklama dwóch kin: Central Theater i Kammer-Lichtspiele (powojenna Nysa).

Interes musiał iść dobrze, bo już w 1914 r. budynek został przebudowany - powstał balkon z dodatkowymi 90 miejscami. Podobno tuż po wojnie usiłowano tam pokazywać filmy. Kino chciano przywrócić też w drugiej połowie lat 50, jednak nie spełniało ono warunków bezpieczeństwa i zamieniono je w magazyn.

Kadr z niemego filmu pt. „Charlie na ślizgawce” (taki jest polski tytuł filmu). Chaplin gra w nim kelnera w restauracji.

Zaglądam do książki telefonicznej z 1964 r. Wówczas przy ul. Kasprowicza była hurtownia Cezasu.

- Oczywiście, że była - potwierdza Wilhelm Skibiński, były wieloletni szef firmy. - Trzymaliśmy w niej meble i mapy. Gdy ktoś po coś tam szedł, to mówił, że idzie do starego kina. Budynek został rozebrany na początku lat 70.

Amerykański plakat reklamujący film Chaplina pt. „Charlie na ślizgawce”

 

Tomasz Czyżniewski
Codziennie nowe opowieści i zdjęcia
Fb.com/czyzniewski.tomasz

 

 

 

marzec 01, 2024

Dworzec PKS budujemy przy dworcu PKP - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 543 (1.133)

To była epokowa zmiana - 22 lipca 1963 r. pierwsze…
luty 09, 2024

To było zagłębie winiarskich skarbów - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 540 (1.130)

Winnice, piwnice, domki winiarza i Wielki Nabot, promenada spacerowa i…
luty 02, 2024

W poszukiwaniu wesołego miasteczka - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 539 (1.129)

Nic na to nie poradzę - karuzele łańcuchowe źle mi…
styczeń 26, 2024

Chrobrego - budujemy naszą małą MDM - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 538 (1.127)

Teren wewnątrz odgrodzony od reszty świata blokami mieszkalnymi. Do środka…
styczeń 19, 2024

Księżna Dino dobrze prowadziła swój biznes - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 537 (1.127)

Lubicie Park Książęcy w Zatoniu? Sądząc po tłumach zielonogórzan przybywających…

Tak powstawał wiadukt na ul. Zjednoczenia - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 546 (1.136)

Powstał w 1978 r., wytrzymał nieco ponad 40 lat i stał się niebezpieczny dla kierowców.…

Na Kupieckiej wyrosną drzewa i jest bruk - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 545 (1.135)

Kostka z polbruku, warstwa asfaltu, nawierzchnia z bruku i… kolejna warstwa bruku - to wszystko…

Budujemy nowy stadion - 70 lat temu - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 544 (1.134)

Ten stadion powstawał dwa razy - 110 lat temu i 70 lat temu. W tym…

Rok 1962 - Zielona Góra jest zielona - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 542 (1.132)

To nie ja teraz wymyśliłem, to redaktorzy „Gazety Zielonogórskiej”! Tak przed 62 laty opisywali nasze…

Tutaj tańczyła słynna rewia lodowa z Paryża - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 541 (1.131)

- Na Walentynki poproszę jakąś niesamowitą, lekką opowieść o Zielonej Górze, o miejscu, w które…

Wznieśmy toast winem, nawet młodym - SPACEROWNIK ZIELONOGÓRSKI ODC. 531 (1.121)

Koniec z szalejącymi duchami-moczymordami i pijakami błąkającymi się po ulicach Grünbergu. Dzisiaj elegancko wznosimy toasty.…

 

 

Na skróty

 

   

 

  Uniwersytet Zielonogórski

Do góry

 

Wiadomości Zielona Góra

Wszelkie prawa zastrzeżone

Redakcja serwisu Wiadomości Zielona Góra nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca niezamówionych materiałów. Redakcja Wiadomości Zielona Góra zastrzega sobie prawo skracania i redagowania tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, redakcja zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów w tym zdjęć opublikowanych w serwisie Wiadomości Zielona Góra jest zabronione.