- Czyżniewski! Kapsuły czasu? Czemu w liczbie mnogiej? Jest ich kilka? - moja żona jest bardzo czujna. O patelni zawsze mówi w liczbie pojedynczej. I, jak zwykle, ma rację. Rzeczywiście mamy dwie kapsuły czasu. Pierwszą, jeszcze w zeszłym roku, w ramach obchodów jubileuszu miasta przygotowało Towarzystwo Fotograficzne. Druga przeznaczona jest na listy do Emmy. Cały czas zbieramy Wasze wpisy. Tę kapsułę czasu wmurujemy na podsumowanie jubileuszu 800 lat powstania Zielonej Góry i 700-lecia uzyskania praw miejskich.

Tymczasem przy Emmie trwają ostatnie prace wykończeniowe. – Emma stoi przy pięknej kamienicy. Przy niej, wzdłuż al. Niepodległości – założyliśmy dodatkowe kwietne rabaty. To swoiste preludium odwiedzin skweru z Emmą – mówi Agnieszka Kochańska, miejska ogrodnik. – Jesienią przesadzimy część krzewów za pomnikiem. Jak już trawy, krzewy i kwiaty podrosną, Emma będzie wręcz tonąć w zieleni.

Przypomnijmy, pomysł rekonstrukcji przedwojennego pomnika winiarki zdobył 526 głosów w budżecie obywatelskim na 2018 r.

ze zbiorów prywatnych. Przedwojenny pomnik winiarki to dzieło Arnolda Kramera. Wykonał je na zlecenie Emmy Heine, żony fabrykanta z Czerwieńska, która zamieszkała w Zielonej Górze. To ona była fundatorkę rzeźby przedstawiającą kobietę wracającą z pracy na winnicy, która odpoczywa na skraju studni. Realizację projektu przerwał wybuch I wojny światowej, a później śmierć fundatorki i artysty. Do pomysłu powrócono w latach 30. XX wieku. Pomnik odsłonięto 6 czerwca 1937 r. Nie przetrwał II wojny światowej.

fot. Bronisław Bugiel. Winiarka na Wzgórzu Winnym, nieopodal Palmiarni, to dzieło Leszka Krzyszowskiego. Powstała w 1965 r.

SPACER DO WINIAREK

Po odsłonięciu pomnika Emmy będziemy w mieli w mieście trzy rzeźby przedstawiające winiarki. I to ich śladem pójdzie spacer organizowany przez Fundację Tłocznia. – Oczywiście zaczynamy w piątek, 25 sierpnia, o 17.00 przy pomniku Emmy – zapowiada Bartłomiej Gruszka, który wraz z Szymonem Płóciennikiem poprowadzi spacer.

Po odsłonięciu pomnika grupa wyruszy dalej al. Niepodległości. To przy tej ulicy znajduje się willa, w której przed wojną mieszkała Emma Heine, fundatorka pomnika.

Później wycieczka skręci w stronę Palmiarni do kolejnej winiarki (zdjęcia obok). – Przy okazji opowiemy o powstającej rzeźbie Oskara Zięty przy pl. Piłsudskiego – dodaje B. Gruszka. Spacer skończy się na ul. Jedności przy ostatniej winiarce.

Na uczestników czeka rarytas – okolicznościowa pocztówka z przedwojennym widokiem pomnika Winiarki Emmy. Od razu będzie można napisać życzenia do Emmy i je „wysłać”.

LISTY DO EMMY – Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Tuba już jest. Jest też przygotowany na nią otwór z boku pomnika Emmy. Ta kapsuła czasu jest dla Was. Dla zielonogórzan. Każdy może utrwalić swój ślad pisząc list do Emmy a my go „ukryjemy” na wieczność. Dla przyszłych pokoleń. Może ktoś, powiedzmy za 100 lat, zajrzy do tej tuby i przeczyta kim byliśmy. Pozna nasze imiona i nazwiska. Dowie się, że tutaj mieszkaliśmy, żyliśmy, pracowaliśmy, kochaliśmy…

Zachęcam piszcie listy do Emmy. Długie, krótkie – jakie chcecie. Na 500 znaków, na pół kartki, może w krótkiej formie jak sms lub wpis na twisterze. Forma jest obojętna. Treść również, byle nie dotyczyła polityki i wyborów. To szansa na zapisanie się w historii Zielonej Góry. Z naszej strony to prezent na jubileusz miasta. Również chęć docenienia tych wszystkich, którzy głosowali na postawienie Emmy. Razem to w końcu dopięliśmy!

Piszcie na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub na mojej tablicy na Facebooku.

fot. Czesław Łuniewicz/ zbiory Archiwum Państwowe w ZG. Odsłonięcie w 1979 r. rzeźby winiarki na skwerze u zbiegu ul. Jedności i Sobieskiego. Autorka: Halina Kozłowska-Bodek.

Tomasz Czyżniewski

fot. Monika Zapotoczna

* Drogi czytelniku,

7 kwietnia 2023, o godzinie 12.15, pojawiłam się na zielonogórskim oddziale noworodkowym. Rodzice dali mi na imię… Emma :)

Niedługo będę miała cztery miesiące i jestem pierwszą rodowitą zielonogórzanką w mojej rodzinie. Z rodzicami mieszkamy przy ulicy Jana z Kolna. Codziennie chodzimy na spacery podziwiając naszą okoliczną zieleń, którą od niedawna dostrzegam.

Mam nadzieję że kiedy Ty teraz czytasz mój list, ja, przeżyłam samodzielne i szczęśliwe życie, pełne zwariowanych podróży i kształtujących doświadczeń.

A Tobie życzę tego samego !

Emma O.

* Emmo,
cieszę się, że wróciłaś do Zielonej Góry i że możemy znów Ciebie podziwiać na tym pięknym, pełnym zieleni skwerze. Na okolicznych wzgórzach, jak kiedyś, rosną krzewy winnej latorośli i wino pojawiło się w wielu piwnicach. Twoje koleżanki, tak jak Ty, wraz z rodzinami napełniają jesienią kosze winogronami a miasto słynie ze swoich win. Witaj z powrotem!
Przemysław S. Karwowski

* Nasze miasto jest jak dom, czujemy się w nim świetnie! Emmo, pozwól mu nadal przyciągać i dawać nam jasną nadzieję na jutro!

E,R,M J

* List do Emmy.
Witamy ponownie w przestrzeni naszego miasta, masz tu wielu sympatyków i przyjaciół. Wracasz w miejsce, w którym po II wojnie światowej zmieniło się niemal wszystko, ale zachowała się winiarska tradycja. Byłaś jej uosobieniem i chociaż nie było Ciebie wśród nas przez ostatnich kilkadziesiąt lat, teraz wracasz i znowu będziesz symbolizować zielonogórskie winiarstwo. Nie jesteś ta sama, ale… jesteś taka sama. To znak ciągłości i trwania miejsca, w którym dzisiaj żyjemy i pracujemy. Jestem pewien, że tym razem pozostaniesz wśród nas na zawsze i będziemy mogli wspólnie cieszyć się z tego, że Zielona Góra jest stolicą polskiego wina.

Czesław Osękowski

* Duma mnie rozpiera, że jestem wśród tych 526 obywateli Zielonej Góry, którzy dążyli do „reanimacji” Emmy, i że po wielu kłopotach w realizacji projektu – wreszcie szczęśliwy finał.

Krystyna Twardowska

Tomasz Czyżniewski
Codziennie nowe opowieści i zdjęcia
Fb.com/czyzniewski.tomasz