Po tym, jak obwodnica południowa rozładowała ruch m.in. na Trasie Północnej widać wyraźnie, że budowa kolejnej obwodnicy jest konieczna. Obwodnica Zachodnia to pewniak. Na realizację tego zadnia czekają zielonogórscy kierowcy, a w szczególności mieszkańcy Przylepu i Łężycy. – Tak, jak mieszkańcy Drzonkowa i Raculi czekali na Obwodnicę Południową – mówi Sebastian Jagiełowicz, przewodniczący zarządu Dzielnicy Nowe Miasto. – Łężyca ma problemy komunikacyjne, ale na szczęście miasto znalazło rozwiązanie – dodaje Jagiełowicz.

- Musimy przewidzieć, jak nam się będzie żyło w 200-tysięcznym mieście. Już dziś powinniśmy określić, jak Zielona Góra powinna wyglądać za 30 lat. Poznać wszystkie zagrożenia i szanse – mówi radny Filip Gryko (Zielona Razem). Nie milkną echa poniedziałkowej prezentacji, jaką w Palmiarni przedstawił Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.  – To jest rozpoczęcie bardzo potrzebnej dyskusji, bo wszyscy widzimy, że Polska jest w kryzysie demograficznym. Zielona Góra skutecznie broni się przed tymi negatywnymi trendami – wyjaśnił Gryko.

Warto wybrać się na spacer do parku Braci Gierymskich między osiedlami Przyjaźni i Malarzy. Po zmianach pojawiły się tam m.in. ławeczki, stoły i oświetlenie. O rewitalizację parku prosili mieszkańcy. - Jakiś czas temu zgłosiłem projekt modernizacji terenu do budżetu obywatelskiego - mówi radny Robert Górski (Zielona Razem). - Podobne zadanie zgłosił pan Piotr Pabich z osiedla Malarzy. Oba projekty zebrały odpowiednią ilość głosów, aby przejść do fazy realizacji. Po drodze rada miasta musiała zmienić zapisy planu miejscowego, aby w końcu prezydent Janusz Kubicki mógł ogłosić przetarg.

Policjanci wywarli taką presję na podpalaczu samochodów, że ten postanowił sam się zgłosić na komendę. Cała „operacja” trwała zaledwie 14 godzin. Jak przyznał sam podejrzany, poczuł się „osaczony”, bo policjanci „deptali mu po piętach”. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.

To jedna ze sztandarowych imprez finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Zielonej Górze. Już po raz ósmy odbędzie się Maraton Indoor Cycling & Running, czyli część uczestników będzie kręcić na rowerkach stacjonarnych, a część biegać na bieżniach.

- Zielona Góra na tle województwa jest miastem wyróżniającym się – mówi radny Andrzej Bocheński (Zielona Razem). – Nam mieszkańców przybywa, a województwo się wyludnia – uściśla. Wczoraj w Palmiarni z inicjatywy prezydenta Janusza Kubickiego odbyła się dyskusja, w której postawiono ważne pytanie: Czy Zielona Góra może być miastem 200-tysięcznym? – Chcemy przyciągać do Zielonej Góry mieszkańców z okolicznych gmin. Nie chcemy, żeby wyjeżdżali np. do Wrocławia. Prezydent Kubicki pokazał wczoraj możliwości: rozwój Uniwersytetu Zielonogórskiego, biznesu i nowoczesne technologie – wyliczał Bocheński. – Kubicki udowodnił już, że potrafi realizować zadania, które wydają się niemożliwe. To Janusz Kubicki uparł się i zbudował CRS, połączył miasto z gminą, wypełnił strefę przemysłowo-technologiczną w Kisielinie oraz zmodernizował  infrastrukturę drogową w mieście – przypomniał.

- Frekwencja jest fantastyczna. Na nasz zielonogórski bieg „Policz się z cukrzycą”, który organizujemy w ramach WOŚP, zapisało się 286 osób – mówi Paweł Ignaszak, współorganizator. Elektroniczne zapisy już zostały zamknięte, biegacze, którzy się zapisali, są proszenie o opłacenie startu. – Biegniemy za „wrzut do puszki” – przypomina Ignaszak. – Założyliśmy eSkarbonkę WOŚP. Minimalna kwota to 50 zł, ale jak zawsze liczymy na wielkie serca i hojność zielonogórzan – dodaje. Co bardzo ważne w biegu może wziąć udział 300 osób. - Mamy jeszcze 14 wolnych miejsc. Czekamy w biurze zawodów w dniu finału WOŚP. Kto pierwszy ten lepszy – uśmiecha się Paweł Ignaszak.

- Czy Zielona Góra może mieć 200 000 mieszkańców? – takie pytanie stawia Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. - Jak myślicie to możliwe, czy to mrzonka? – dodaje. Prezydent miasta nie ukrywa, że ma swoje zdanie w tym temacie, ale chce też poznać opinię mieszkańców. Kubicki tajemniczo zapowiada również spotkanie, które dziś o godz. 17 odbędzie się w Palmiarni. Transmisja na naszym facebooku oraz w Radio Index.

Ubiegły tydzień przyniósł wiele ciekawych i zaskakujących informacji. Podsumowanie tygodnia zaczynamy od wizyty w Parku Książęcym. Wiemy, co dokładnie zmieni się w Zatoniu. Jeszcze w tym roku pałac zyska szklane zadaszenie, by niezależnie od pogody można w nim było organizować koncerty i spotkania. - Chodząc po Parku Książęcym, wprost pękam z dumy. 10 lat temu ten pomysł wydawał się szalony. Trzeba było mieć sporo odwagi i wyobraźni, by go zacząć realizować – mówi Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. W minionym tygodniu poznaliśmy zwycięzców Budżetu Obywatelskiego. W tej edycji oddano ponad 100 tys. głosów. 38 tys. mieszkańców wybrało 12 projektów, które doczekają się realizacji. – Wygrało sporo zadań sportowych, ale inne inwestycje też są ciekawe. Najbardziej cieszy mnie jednak wysoka frekwencja zielonogórzan w głosowaniu – podkreśla Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. Na koniec bardzo ważna informacja dla zielonogórzan. Z raportu naukowców z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów wynika, że Zielona Góra ma bardzo duży potencjał gospodarczy. Obok Lublina, Szczecina, Bydgoszczy i Rzeszowa jest silnym regionalnym biegunem wzrostu. - Cieszę się, że Zielona Góra jest wysoko, a to świadczy, że naukowcy po raz kolejny dobrze oceniają nasze kochane miasto – prezydent Janusz Kubicki nie ukrywa dumy. – Być tak w doborowym towarzystwie i wyprzedzić wielu innych, to naprawdę powód do dumy i radości. A najbardziej dumny jestem z mieszkańców, bo to oni pomagają w tym, abyśmy byli oceniani wysoko.

- Jak zwykle ekspresowa i dobrze wykonana praca – mówi Filip Gryko, szef zielonogórskiego sztabu WOŚP. W sobotę do południa sztabowcy w towarzystwie wolontariuszy składali tekturowe puszki, z którymi już 28 stycznia będą kwestowali na zielonogórskich ulicach. – To zgrana ekipa, każdy wie, co ma robić. Dopinamy finał na ostatni guzik – podkreśla Gryko. Teraz tekturowe puszki zostaną zalaminowane. – Robimy to jako jedyni w Polsce, dzięki temu puszki są odporne na zmienne warunki atmosferyczne – tłumaczy Igor Skrzyczewski, rzecznik prasowy zielonogórskiego sztabu. W zaledwie pół godziny w ratuszu złożono niemal 400 puszek.