Co nowego przyniosła wiosna? Spacerując w okolicach ścisłej starówki, dobrze jest zajrzeć na ulicę Drzewną, gdzie posadzono grusze. – Mamy wiśnie przy Bachusie, na ul. Drzewnej grusze, a przy X-Demonie głogi – wylicza prezydent Janusz Kubicki. – Zielona Góra z każdym rokiem jest coraz bardziej zielona, to powód do dumy. - Grusze to odmiana drobnoowocowa "Chanticleer". Nie są jadalne, ale jesienią mają zielone liście przebarwią się na żółto, pomarańczowo i czerwono -  wyjaśnia Krzysztof Sikora, prezes ZGK.

To był tydzień pełen pozytywnych i ważnych wiadomości. Podsumowanie zaczynamy od fantastycznej informacji dla miłośników jazdy na łyżwach, rolkach i wrotkach. - Spełnimy marzenie mieszkańców Zielonej Góry o zadaszonym lodowisku! – mówił w ubiegły czwartek Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. - Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras ogłosił "Program budowy lodowisk". Wysokość środków do przyznania w ramach dofinansowań w edycji 2024 to 100 mln zł! Chcemy z tego skorzystać - wyjaśnia Kubicki. Miniony tydzień to czas urodzinowego świętowania. Program ZGrana Rodzina ma już 10 lat. Hala CRS wypełniła się po brzegi. 28 partnerskich firm i instytucji, które w ramach programu oferują mieszkańcom rabaty, zaprezentowało się na stanowiskach. - Jestem dumny z tego niepowtarzalnego w skali kraju programu i z zielonogórzan, którzy na co dzień pokazują swoim dzieciom, że warto być aktywnym – komentuje prezydent Kubicki. Na koniec podsumowania zaglądamy do schroniska dla bezdomnych zwierząt. - Obiekt jest zamknięty, ruszamy z wykończeniówką. Do końca marca zrobiona zostanie elewacja – mówi z dumą radny Paweł Wysocki, który koordynuje modernizację schroniska dla bezdomnych zwierząt.

- Tak jak wspominałem przed tygodniem, w ostatni weekend postanowiliśmy wyskoczyć z żoną nad morze. Zresetować się, połazić po plaży, posiedzieć w portowej kafejce przy piwku nie spiesząc się na zwyczajne, domowe, codzienne obowiązki. Miałem też nadzieję odcięcia się od meczów i nerwów, kalkulacji czy mój ulubieniec wygra, zamiast zrobić jakąś niespodziankę in minus. Wszystko się udało poza jednym: nie potrafiłem oderwać się od tego, jak grają moje zespoły - pisze Andrzej Flügel w swoim najnowszym felietonie.

- Kandydat na prezydenta, członek komisji budżetowej rady miasta straszy ludzi, że miasto zadłużone. Za to on je oddłuży, czyli (to już moje dopowiedzenie) nie będzie robił żadnych inwestycji. Ale przecież inwestycje obiecuje… Albo to jest wybitny cynik, albo niczego się przez lata zasiadania w radzie nie nauczył - czytamy w najnowszym felietonie Andrzej Brachmańskiego.