To była pierwsza bezpośrednia konfrontacja do awansu dwóch największych kandydatów. Dotychczas Falubaz z Polonią toczyli pojedynki korespondencyjnie. W Zielonej Górze twierdza W69 nie skapitulowała, choć zwłaszcza w pierwszej części zawodów to bydgoszczanie wyglądali jak zespół, który ma więcej argumentów na sukces w Zielonej Górze.

Gospodarze prowadzili po pierwszym biegu, który wygrali 4:2. W nim jeszcze na pierwszym łuku defekt zanotował Daniel Jeleniewski, który świetnie wystartował. Gdy wydawało się, że zielonogórzanie wygrają dubletem, wówczas defekt na drugiej pozycji zanotował Rohan Tungate. Skończyło się punktem, bo problemy Australijczyka wykorzystał Kenneth Bjerre. Po pierwszej serii mieliśmy remis 12:12, a po drugiej serii startów prowadziła już Polonia. Bydgoszczanie po siódmym biegu mieli dwa “oczka” przewagi.

Na pierwszy podwójny sukces zielonogórzanie czekali do dziewiątego wyścigu, w którym Max Fricke i Mateusz Tonder wygrali z parą Adrian Miedziński – Jeleniewski. Po tym biegu Falubaz wrócił na prowadzenie. Mieliśmy wynik 28:26 dla gospodarzy, który w dziesiątej odsłonie odbili goście. W pierwszym podejściu taśmy dotknął Tungate, a w powtórce Matej Žagar z Wiktorem Przyjemskim pokonali Jana Kvecha i zastępującego Australijczyka Fabiana Ragusa.

Przed biegami nominowanymi był remis 39:39. W czternastej odsłonie zielonogórzanie wygrali 4:2 za sprawą Tungate’a i Tondera. Falubaz na początku prowadził 5:1, ale ostatecznie Tondera wyprzedził Žagar. Przed ostatnią odsłonią gospodarze prowadzili 43:41. W pierwszym podejściu do ostatniego wyścigu upadł na pierwszym łuku Adrian Miedziński. Arbiter dopatrzył się jego winy i wykluczył wychowanka Apatora Toruń. Stało się jasne, że Falubaz wygra, a w powtórce Fricke i Krzysztof Buczkowski pewnie pokonali Bjerre 48:42.

Tylko w drugim swoim starcie plecy rywala, Mateja Žagara zobaczył Fricke. Australijczyk w sześciu startach zdobył 15 punktów z bonusem. Ważne biegi w decydującej fazie rozstrzygnęli na swoją korzyść Tungate i Buczkowski, z kolei bardzo udane wejście w mecz zanotował jadący po raz pierwszy w tym sezonie u siebie Mateusz Tonder. Rozczarowanie? Juniorzy. Młodzieżowcy Falubazu zdobyli w sumie cztery punkty, dla porównania Wiktor Przyjemski 10 z bonusem.

Teraz przed Falubazem mecze z ROW-em. Najpierw w kolejną niedzielę w Rybniku i za dwa tygodnie w Zielonej Górze.

Więcej o meczu w magazynie W69 na 96 FM w poniedziałek o 11:15.

Stelmet Falubaz: 48
9. Max Fricke (3,1,3,3,3,2*) 15+1
10. Piotr Protasiewicz Z/Z
11. Rohan Tungate (1,2,t,3,3) 9
12. Jan Kvech (2,0,1,-,-) 3
13. Krzysztof Buczkowski (1*,2,3,d,3)  9+1
14. Dawid Rempała (1*,0,0) 1+1
15. Fabian Ragus (2,0,0,1) 3
16. Mateusz Tonder (2,3,2*,0,1) 8+1

Abramczyk Polonia: 42
1. Daniel Jeleniewski (d,3,0,1*) 4+1
2. Adrian Miedziński (3,1,1,2,w) 7
3. Kenneth Bjerre (2,3,2,2,1) 10
4. Oleg Michaiłow (1,1,1*,-,-) 3+1
5. Matej Zagar (0,2,3,1,2) 8
6. Wiktor Przyjemski (3,3,2*,2,0) 10+1
7. Przemysław Konieczny (0,0,d) 0

MK - Radio Index