Frątczak rządzi w kraju!
Do Zielonej Góry przyjechały dwa złote medale. Tytuł mistrzowski zdobyła Emilia Czerwińska. Dla reprezentantki SKF Boksing Zielona Góra to czwarte zawodowe mistrzostwo kraju. Z tytułem mistrza, ale też najlepszego zawodnika nowosolskiej imprezy wyjeżdżał Kacper Frątczak. - Od ostatniego startu dzieliły mnie trzy miesiące przerwy. Zawsze po takim czasie jest duża niewiadoma - wyznał popularny „Chini”.
W kategorii 86 kg Frątczak nie ma jednak sobie równych, co potwierdził wygrywając wszystkie pojedynki. Reprezentant ASW Knockout Zielona Góra najpierw pokonał Przemysława Walkowa. Rywal był liczony w trzeciej rundzie. W kolejnej walce Frątczak mierzył się z Karolem Łasiewickim. - To była najtrudniejsza walka, bo odbywała się tego samego dnia - zaznaczył K. Frątczak. Ostatecznie Frątczak wygrał na punkty i awansował do finału. W najważniejszym pojedynku walczył z Tomaszem Koniecznym. - Spotkałem się z nim pół roku wcześniej w finale mistrzostw Polski w formule low-kick. Tam zwyciężyłem i tym razem było podobnie - przyznał z satysfakcją zielonogórzanin. Tym większą, że walkę zakończył przed czasem. - Trafiłem czysto na brodę. Ćwiczyliśmy to z trenerem Tomaszem Paskiem na treningach - dodał.
Pandemia i lockdown doprowadziły do odwołania imprez amatorskich w kraju. „Chini” dostał jednak propozycję zawodowej walki o pas mistrza świata w Sofii. - W maju powalczę o tytuł w federacji Wako-Pro. Moim przeciwnikiem będzie Rosjanin Andrej Czekonin - zakończył K. Frątczak.
mk - łz