Kibice żużla już się otrząsnęli. Falubazu zabraknie w przyszłorocznych rozgrywkach Ekstraligi. - Trochę popłaczemy i zaczniemy przygotowania do kolejnego sezonu – mówił chwilę po zakończeniu drugiego meczu finałowego kapitan Stelmet Falubazu, Piotr Protasiewicz. Pojawia się pytanie co z dalszą współpracą na linii klub żużlowy – urząd miasta? Przypominamy, w planach była naprawa wadliwego oświetlenia oraz inne inwestycje, jak przebudowa parku maszyn, czy budowa systemu odwodnienia.

- Zabrakło troszkę szczęścia, ale to nie oznacza, że klub przestanie funkcjonować – mówił Janusz Kubicki, prezydent miasta na antenie Radia Index.

Prezydent Zielonej Góry tłumaczył, że w klubie dojedzie do zmian personalnych, ale nie wszystkie decyzje zależą tylko od miasta, więc on sam nie chce wyprzedzać faktów.

- Jak decyzje będą podjęte, a one nie zależą tylko od miasta, to wówczas wszyscy zostaną poinformowani. Dopóki nie będzie konkretnych ustaleń, przegłosowanych przez wszystkich, którzy mają do tego prawo, to nie będę wychodził przed szereg – podkreślił Janusz Kubicki.

W kwestii inwestycji prezydent Zielonej Góry wyraźnie zaznaczył, że miasto nie wycofuje się ze składanych wcześniej deklaracji związanych z ważnymi pracami na stadionie przy ul. Wrocławskiej.

- Chcę żebyśmy zrealizowali to co obiecaliśmy, czyli oświetlenie i odwodnienie. Zastanawiamy się także nad zakupem plandeki, żeby uchronić tor przed opadami atmosferycznymi. Musimy przebudować park maszyn, a to wymaga już dużej ingerencji w całość konstrukcji stadionu – tłumaczył Kubicki. - Są przygotowane koncepcje i powstają projekty tego jak mogłoby to wyglądać. To będzie się wiązało ze zmianą miejsca dla sektora kibiców gości. Właśnie w tym miejscu,  gdzie obecnie jest ten sektor powstanie park maszyn. Tak, aby spełniał wszystkie niezbędne wymogi dla tej dyscypliny – uściślił Kubicki.

Audycja “Prezydent na 96 FM” w każdą środę o godzinie 12.30 na fanpage’u Wiadomości Zielona Góra

wzg / ri