Wataha spisuje się rewelacyjnie. Zielonogórzanie wygrali wszystkie spotkania, najpierw w rundzie zasadniczej, następnie w półfinale z Gorzów Grizzlies, otwierając sobie furtkę do finału. Sezon mogą spiąć idealną klamrą. Pierwszym rywalem Watahy w tym sezonie był Miners Wałbrzych, z którym wygrali na stadionie przy ul. Botanicznej 26:0. Tamten mecz odbył się 2 września. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że po dwuipółmiesięcznej rywalizacji tak samo będzie wyglądać obsada finału zmagań. Wałbrzyszanie szli do niego dłuższą drogą, bo najpierw stoczyli zwycięski baraż o półfinał z ekipą Hammers Łaziska Górne 15:6, dopiero później w półfinale okazali się lepsi od Bielawa OWLS, wygrywając na wyjeździe 40:20. Wataha jest gospodarzem finału, bo wcześniej nie zaznała goryczy porażki.

(mk)