W walce o miejsce w tym gronie natrafili na Stal Brzeg. W pierwszym meczu w Brzegu pewnie pokonali rywali 9:3 (4:1). Pięć goli strzelił Hubert Smyrak, dwa Wiktor Mądroczyk, po jednym: Antoni Żółkoś i Bartłomiej Różycki. Po takim wyniku rewanż w Zielonej Górze zdawał się formalnością. I tak było, bo Lechia pewnie wygrała 3:1 (2:0), po dwóch golach Smyraka i jednym trafieniu z rzutu karnego Maksymiliana Momota.

- Jestem zadowolony, ten dwumecz nam się udał - powiedział trener zespołu Hubert Więckowski. - Pojedynek w Brzegu bardzo ułatwił nam rewanż u siebie. Już w pierwszym spotkaniu mieliśmy dobrze rozpoznanego przeciwnika. W rewanżu, szczególnie w pierwszej połowie, też dominowaliśmy na boisku. W drugiej nieco opadliśmy z sił, ale nie na tyle, by rywal mógł coś więcej zdziałać. Już teraz myślimy o wiośnie i o tym, jak dobrze zaprezentować się w rozgrywkach. Uważam, że nasz zespół jest na tyle silny, by w lidze centralnej powalczyć i utrzymać się. Zrobimy wszystko, żeby to nie była przygoda na pół roku. Z pewnością będziemy szukać wzmocnień po to, by nasza kadra była jeszcze silniejsza.

af-łz