Na I ligę do Nowej Soli
Miejsca były dwa, chętnych czterech. Astra była gospodarzem turnieju finałowego o awans do Tauron 1. ligi. Nowosolanie zaczęli od zwycięstwa z Aniołami Toruń, pokonując 3:2 zespół, którego głównym udziałowcem jest Wilfredo Leon. Nazajutrz nowosolanie ulegli faworytowi, BAS-owi Białystok 1:3, który już po tym meczu mógł świętować awans. Nowosolanie musieli czekać do trzeciego, ostatniego dnia zmagań, w którym mierzyli się z Arką Tempo Chełm. Astra udźwignęła presję i wygrała 3:1, a po ostatniej piłce kibice w hali oszaleli ze szczęścia. - To była atmosfera jak w Plus Lidze - cieszył się Mateusz Ruciński, rozgrywający nowosolan. - Świetnie się grało. Kibice nas nieśli, ale też z tyłu głowy wiedzieliśmy, że nie możemy wtopić.
„Koliberki” od kilku lat mówiły o chęci znalezienia się na zapleczu siatkarskiej elity. W Nowej Soli powstaje hala dedykowana właśnie tej dyscyplinie. - Najprawdopodobniej będzie oddana do użytku na początku przyszłego roku, więc inaugurować I ligę będziemy w dotychczasowym obiekcie - mówi Przemysław Jeton, prezes Astry. Przed działaczami teraz wyzwanie - sprostać wymaganiom wyżej ligi. - Nie może się zmienić nasz zapał. Będziemy chcieli w tej lidze zostać na dłuższy czas.
mk - ŁZ