Od dziś ninja opanują deptak!
Biegi z przeszkodami mają coraz większe grono entuzjastów, a z grupy biegaczy wyodrębnili się sympatycy rywalizacji na krótkim odcinku. To właśnie zawody Ninja Run, które można porównać do rywalizacji sprinterskiej. Na kilkusetmetrowym torze znajduje się sześć przeszkód, żeby dramaturgia była jeszcze większa, tory są dwa i biegacze rywalizują obok siebie.
Ekstremalny i widowiskowy
- To bardzo ekstremalny sport, który wymaga siły, koordynacji, sprawności i jest nieprzewidywalny, dlatego jest tak bardzo widowiskowy - tłumaczy Rafał Kasza, radny miejski, który sam uczestniczy w tego typu zawodach, choć w weekend pozostanie w butach organizatora.
Poprzednie edycje Ninja Run odbywały się w halach. Biegacze zmagali się z przeszkodami m.in. w Łodzi i Tomaszowie Mazowieckim. W Zielonej Górze walka z samym sobą odbędzie się pod chmurką. Pogoda zamówiona.
Ci, którzy mieli okazję oglądać telewizyjne show „Ninja Warrior” wiedzą, z czym będą mierzyć się uczestnicy. R. Kasza dodaje, że takie imprezy na otwartej przestrzeni są jednak organizowane głównie z myślą o tych, którzy z dyscypliną stykają się po raz pierwszy.
- Wszystkie konstrukcje są wzorowane na telewizyjnym programie. Tutaj jest przede wszystkim chęć pokonywania własnych barier fizycznych w towarzystwie ogromnej adrenaliny. Gdy widzisz przeszkodę, chcesz ją pokonać - wyjaśnia R. Kasza.
Krajowa czołówka
Zmagania rozpoczną się w sobotę o 10.00 od eliminacji, które potrwają do 16.00. Zwieńczeniem pierwszego dnia będą wyścigi trzyosobowych sztafet, które rozpoczną się o 17.00. W niedzielę start zawodów o 9.00 i to znów będzie gęste sito eliminacyjne, przez które spróbują przebić się śmiałkowie. Od 15.30 będą rozgrywane półfinały, od 18.30 finały. - Na koniec zobaczymy najlepszych z najlepszych - zaznacza organizator. Spodziewana jest krajowa czołówka. Przyjadą także Niemcy i Czesi.
- Na ostatnich mistrzostwach Europy reprezentanci naszego kraju stali na podium, zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Można powiedzieć, że stajemy się potęgą w tej dyscyplinie - dodaje R. Kasza.
(mk) - łz