Przyszedł czas na finały
Stawką finałowego dwumeczu drugoligowych zmagań jest awans. Rundę zasadniczą, dwa tygodnie temu, zielonogórzanie zakończyli wyjazdowym zwycięstwem nad ekipą Rugby Team Olsztyn 26:20. Części graczy z pierwszego składu w tamtym spotkaniu zabrakło. Wataha, pewna już wcześniej udziału w finale drugiej ligi, mogła potraktować mecz w Olsztynie jako przetarcie przed najważniejszym aktem tego sezonu. Ostatni mecz rundy zasadniczej wygrał też Hegemon. W derbach Śląska mysłowiczanie rozgromili Rugby Ruda Śląska 67:13. Mysłowiczanie z bilansem 7-1 uplasowali się na pierwszym miejscu. Druga Wataha miała bilans 6-2.
Runda zasadnicza to już jednak historia. O awansie zdecyduje dwumecz. Miesiąc temu w Zielonej Górze Wataha pewnie pokonała ekipę z Mysłowic 40:0. - Mocno odkryliśmy karty w tamtym meczu, ale potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, żeby zaklepać sobie drugie miejsce - wspomina Paweł Prokopowicz, grający trener Watahy. Rywale tym razem z pewnością zameldują się w mocniejszym składzie. - Myślę, że nie można wskazać faworyta tej konfrontacji. To jest ciągle sport amatorski, jesteśmy w II lidze. Wiele rzeczy może zadecydować, nawet dyspozycja dnia - uważa P. Prokopowicz. Sobotni mecz na obiekcie przy ul. Dunikowskiego zacznie się o 16.00. Rewanż tydzień później w Mysłowicach.
mk - ŁZ