Puchar to zaledwie jeden mecz - Dziś widzimy się na „dołku”!
Rywal wygrał wszystkie cztery mecze i jest jedynym zespołem w grupie trzeciej, który nie stracił punktów. Lechia wyłamała się w minioną niedzielę. Po trzech zwycięstwach podopieczni Andrzeja Sawickiego, zwłaszcza po błędach w obronie, ulegli w Zabrzu rezerwom Górnika 1:3.
Ligowy mecz nietypowo rozgrywany jest w piątek, bo we wtorek, 30 sierpnia, Lechia zmierzy się o 16.30 w pierwszej rundzie Fortuna Pucharu Polski. Rywalem będzie pierwszoligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała, obecnie szósty zespół zaplecza elity, z czterema zwycięstwami i trzema porażkami. Przed meczem w Zielonej Górze „Górale” zagrają jeszcze w sobotę wyjazdowy mecz ze Stalą Rzeszów.
Trenerzy Lechii mieli okazję podglądać Podbeskidzie dwa tygodnie temu, w Głogowie. Bielszczanie pokonali tam Chrobrego 1:0 po golu Kamila Bilińskiego. - Taki mecz określam mianem „dla koneserów” - mówi trener Andrzej Sawicki. - Pozamykany i sytuacji jak na lekarstwo. W naszych meczach dzieje się więcej, bo my chcemy grać ofensywnie. Rywale mają jakość piłkarską i błędów wybaczać nie będą. Sprawa jest jednak otwarta. Uważam, że możemy powalczyć.
Przed rokiem przygoda Lechii z pucharem skończyła się na pierwszoligowcu, ale w drugiej rundzie. W pierwszej zielonogórzanie pokonali na wyjeździe trzecioligowca ze wschodu, Orlęta Radzyń Podlaski 3:2, a w 1/16 finału przegrali u siebie z Arką Gdynia po golu tuż przed końcowym gwizdkiem. Rozczarowanie było ogromne, bo Lechia dzielnie stawiła czoła wyżej notowanemu rywalowi i miała swoje szanse.
- Grałem przeciwko Podbeskidziu w ubiegłym sezonie - wspomina Sebastian Górski, dziś piłkarz Lechii, w ubiegłym sezonie grający w pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. - Tam przegraliśmy 0:4. Podbeskidzie nas zdominowało. Gdy przyjechali do nas, mecz wyglądał zupełnie inaczej. Pół godziny gry i było 3:0. A wygraliśmy 4:2. Nie uważam, że z Lechią jesteśmy na straconej pozycji. To tylko jedno spotkanie. Z pozycji underdoga możemy troszeczkę zamieszać. A nasz styl gry? Rywale mogą się zdziwić.
(mk)